Microsoft być może nie zwojował mobilnego rynku swoimi smartfonami. Jednak to nie oznacza, że wypadł z gry. Wciąż ma od groma udziałów w przeróżnych firmach, a także sam oferuje wiele aplikacji na konkurencyjnych platformach. Teraz do gry wchodzi możliwość zmiany Androida na Windowsa 10.
System, który sporo osób znienawidziło za to, że wciskał się jako aktualizacja wszędzie, gdzie tylko można było. Jednak nie da się ukryć, że jego możliwości są naprawdę duże, szczególnie w zastosowaniach Mini-PC. Problem stanowiły układy napędzające tego typu komputery – były po prostu mało wydajne. Teraz przyszła pora na zmiany. Otóż okazuje się, że nowa generacja układów Qulacomma ma wspierać Windowsa 10 mimo że wciąż mówimy o architekturze ARM opierającej się na procesorach RISC. Niektórzy mogą zapytać się jak to możliwe? Otóż wszystko sprowadza się w głównej mierze do emulacji środowiska wykorzystywanego w pełnowymiarowych komputerach (platformy x86 i x86-64). Oznacza to, że nie musicie się ograniczać do wybranych aplikacji – wszystko, co znacie z Windowsa 10 uruchomić także mając w swoim urządzeniu Snapdragona. Jak to działa? Zobaczcie sami:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=A_GlGglbu1U[/youtube]
Czy to rewolucja? W pewnym sensie tak. Oczywiście Windows 10 w żaden sposób nie będzie konkurował z Androidem, ale Microsoft ewidentnie stara się jednym systemem zaistnieć na wielu rynkach. Może teraz pora, żeby Google zainteresowało się stworzeniem konkurencji dla największego hitu firmy z Redmond?
źródło: XDA