Poznaliśmy już wiele historii, w których smartfony wybuchały, zapalały się, wyrządzały szkody w najmniej oczekiwanych momentach. Tym razem bohaterem historii jest flagowy model Samsunga. Galaxy S6 zrobił niespodziankę wszystkim pasażerom znajdujących się w chmurach.
Samsung Galaxy S6 zapalił się na pokładzie samolotu linii China Airlines na trasie Palau – Taoyuan, jak informuje Taiwan News. Do zdarzenia doszło w środę wieczorem około godziny 19. Przyczyna samozapłonu nie jest na razie znana i sprawa badana jest przez odpowiednie organy. Na ten moment mówi się o spontanicznym zapaleniu się smartfonu i zadymieniu kabiny. By zapobiec większym szkodom, ekipa samolotu natychmiast umieściła Samsunga Galaxy S6 w wiadrze z lodem.
Na szczęście nikomu z pasażerów nie stała się większa krzywda. Media donoszą, że właściciel urządzenia jedynie delikatnie poparzył sobie palce.
źródło: Taiwan News