Pamiętacie czasy, gdy Amazon kojarzył się głównie z paczkami? Teraz to się zmieniło. Prime Video wkracza do Hollywood z przytupem, a za sterami stoi Mike Hopkins, który początkowo myślał, że streaming to taki dodatek do zakupów online. Natomiast Jeff Bezos? On miał większe plany. Od początku chciał stworzyć prawdziwego giganta mediów.
Spis treści
Budowanie imperium rozrywki
Prime Video powoli, ale skutecznie buduje swoją pozycję. Mają własne studio filmowe, ściągają gwiazdy i produkują oryginalne treści. A do tego sport! NFL, NBA, piłka nożna – mają to wszystko. Niedługo będą mieli więcej premier kinowych niż niejedno hollywoodzkie studio.
To nie koniec. Amazon wie, że sama rozrywka to za mało. Dlatego wprowadzili reklamy. Mają 115 milionów widzów w USA, a reklamodawcy to uwielbiają. Kasa się zgadza.
Oczywiście, nie wszystko idzie jak z płatka. Były wpadki, jak „Citadel” – drogi serial, który przeszedł bez echa, ale mają też hity. Serial „The Boys” podbił serca widzów w ponad 165 krajach. I ciągle szukają nowych pomysłów.
Co ciekawe, Amazon nie chce być kolejnym Netflixem. Stawiają na różnorodność. Seriale dla nastolatków, thrillery dla facetów po trzydziestce, romantyczne historie dla kobiet. Chcą, żeby każdy znalazł coś dla siebie.
Nowe możliwości dzięki MGM
Ponadto kupili MGM. Tak, to studio od Jamesa Bonda. Teraz mają dostęp do kultowych marek bez konieczności przepłacania za prawa. Sport to osobny rozdział – Prime Video chce być królem transmisji sportowych. A do tego wszystkie te filmy, seriale i programy w jednej aplikacji. Wygodne, nie?
Jasne, wciąż są za YouTube i Netflixem, jeśli chodzi o oglądalność. Co będzie dalej? Kto wie! Jedno jest pewne – Amazon nie zamierza odpuszczać. Chcą być numerem jeden w świecie rozrywki. Patrząc na to, jak im idzie, wcale bym się nie zdziwił, gdyby im się udało.
Niebawem nowy rok szkolny. Czy twoje dziecko jest odpowiednio wyposażone w sprzęt i oprogramowanie niezbędne do nauki? Podziel się tym z nami, wypełniając ankietę. Dziękujemy!
Źródło: Reuters. Zdjęcie otwierające: Avishak / Shutterstock / Amazon Prime Video / montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.