Kodak jako marka w ostatnich kilkunastu latach gdzieś zniknęła. Firma próbowała ogłosić upadłość, ale mimo wszystko nazwa została i wciąż jest doceniana w niektórych kręgach fotografów. Jednak czy docenią tę markę fani smartfonów i ogólnie mobilnego rynku? Oto drugie podejście.
Był już model IM5 wyprodukowany przez zewnętrzną firmę i czy ktoś pamięta o nim? Oczywiście możecie, gdyż wspomniałem o nim w momencie zapowiedzi smartfonu, który za moment Wam przedstawię. Tym samym poznajcie Kodaka Ektra, który – bez zaskoczenia – przypomina aparat cyfrowy. Jednak zacznijmy od specyfikacji:
- 5-calowy wyświetlacz FullHD;
- układ MediaTek Helio X20;
- 3 GB RAM;
- 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD);
- akumulator o pojemności 3000 mAh;
- Android Marshmallow.
Ok, ale co z aparatami? Z tyłu pojawił się moduł od Sony z parametrami takimi jak: 21 MPx, f2.0, OIS, 2x LED, a w zakresie nocnych zdjęć pojawiła się technologia o nazwie Arcsoft. Z przodu pojawił się aparat z matrycą 13 MPx. Oczywiście z zakresu oprogramowania również znalazło się wiele dodatków sprowadzających się do przeróżnych trybów (w tym oczywiście manualny). Również nie zabraknie dodatkowego oprogramowania „na start”: Adobe Lightroom, VSCO, Snapseed oraz Prisma.
Na koniec ceny. Kodak Ektra pojawi się w sprzedaży w grudniu w cenie 449 GBP/499 Euro. Murowany sukces czy to kolejny model, o którym szybko zapomnimy?
źródło: Phone Arena