LG G6 nie będzie tak rewolucyjny jak mogłoby się wydawać – mimo wszystko plany są ciekawe

1 minuta czytania
Komentarze
LG_G5-7060

LG tworząc G5 wiele zaryzykowało. W końcu to pierwszy, modularny smartfon na rynku. Jednak tym razem ryzyko się nie opłaciło i wyniki sprzedaży nie są zadowalające. Już teraz wiele osób nie wróży sukcesu także V20, więc kolejny model z górnej półki teoretycznie powinien zrobić na nas duże wrażenie. Jednak czy tak będzie?

Obecnie Koreańczycy z pewnością skupiają się na G6. Jako że LG zapowiadało, iż modułowość tak szybko nie umrze to możemy spodziewać się tego rozwiązania również w przyszłorocznym, flagowym modelu. Jednak firma planowała inną, poważną zmianę w swoim portfolio. Chodzi o wyświetlacze AMOLED, które – zagięte – miałyby zagościć między innymi w następcy G5. Niestety, okazuje się, że LG przerwało pracę nad tym rozwiązaniem toteż zapewne znowu pojawi się panel IPS, a to może oznaczać, iż ponownie znajdą się przeciwnicy barw prezentowanych przez tego typu ekrany w koreańskim wydaniu. Jednak LG chce również zaistnieć jako kolejny producent, który zaoferuje konsumentom bezprzewodowe ładowanie. Niestety, ponownie niestety, ale i w tym wypadku G6 może nie dostąpić tego zaszczytu, gdyż technologia, którą Koreańczycy opracowują nie zostanie na czas ukończona. Mimo wszystko znamy pewne cechy nadchodzącego rozwiązania – moc 7W oraz ładowanie na odległość do 3 centymetrów.

W takim razie czym LG może nas zaskoczyć w przypadku następcy G5? Zapewne znowu pojawi się podwójny moduł aparatu, być może rozwinięta modułowość i właśnie tymi dwoma aspektami mam nadzieję, że Koreańczycy nas pozytywnie zaskoczą.

źródło: Phone Arena

Motyw