Apple jest w dość nietypowej sytuacji, ponieważ projektuje zarówno hardware urządzenia, jak i jego software. Przez taki stan rzeczy jedno z drugim jest bardzo zintegrowane. System jest skrojony na miarę posiadanych przez smartfony podzespołów i nowinek technologicznych. Dzięki temu, gdy pojawia się jakakolwiek nowa aktualizacja, jest ona szybko i bezproblemowo instalowana na urządzeniach z jabłkiem.
Według danych udostępnionych przez firmę Mixpanel, najnowszą wersję iOSa zainstalowano na prawie 50% urządzeń firmy i to w zaledwie nieco ponad dwa tygodnie od jej premiery. Dotyczy to iPhone’ów iPadów i iPodów Touch. Warto dodać, że aktualizacje od Apple nie muszą przechodzić przez „korekty” operatorów. To również znacznie przyspiesza proces adaptacji systemu przez użytkowników, którzy instalują nową wersję systemu od razu po jej udostępnieniu.
W odniesieniu do iOSa 9, który został wydany mniej więcej rok temu, proces ten przebiega nieco wolniej. Apple z pewnością zależy na jak najszybszej instalacji iOSa 10, aby móc się również pochwalić jego adaptacją w stosunku do urządzeń z Androidem…
źródło: phonearena