Ostatnie głośne akcje związane z Galaxy Notem7 i jego wadliwym akumulatorem z pewnością sprawi, że Samsung ma od groma problemów na głowie. Jednak to nie koniec. Kolejny smartfon wybuchł, ale tym razem pojawiła się ofiara, która postanowiła nie bagatelizować tej sprawy i pozwała koreańską firmę do sądu.
Felernym urządzeniem mobilnym okazał się Galaxy S7 Edge. Oczywiście winowajcą jest akumulator, który eksplodował. Niby nic nowego, prawda? Jednak smartfon w momencie awarii znajdował się w kieszeni właściciela. To nie mogło dobrze się skończyć. Paląca się elektronika i obudowa urządzenia przepaliła spodnie i ostatecznie lekarze stwierdzili oparzenia 2. i 3. stopnia. Kogoś zaskoczę, że Samsung może stanąć przed sądem? Przygotowany pozew znajdziecie pod następującym linkiem: Klik! Do tego, dla odważnych, pod kolejnym hiperłączem znajdziecie zdjęcia obrażeń właściciela smartfonu Samsunga: Klik! W tym wypadku powodem nie było ładowanie akumulatora, ale samo ogniwo tej samej produkcji, co felerne baterie w Galaxy Note7.
Jak się ta sprawa zakończy? Pozew mówi o trwałych urazach wpływających na życie toteż możemy spodziewać się ugody opiewającej na ogromne sumy. Jednak to tak naprawdę dopiero początek problemów Samsunga, który musi teraz poprawić swoją markę.
źródło: Phone Arena