Zapalił się kolejny Samsung! Tym razem padło na Galaxy S7 edge

1 minuta czytania
Komentarze
Samsung Galaxy S7 edge wybuchł

Południowokoreańskiej firmie niezbyt dobrze się ostatnio powodzi, jeśli chodzi o zaufanie ich klientów do ich najnowszych urządzeń. Wymiana wadliwych zagrażających wybuchem Samsungów Galaxy Note7 na całym świecie trwa w najlepsze. A teraz w sieci pojawiła się kolejna niepochlebna informacja na temat sprzętu Samsunga. Pewien konsument poinformował, że jego Galaxy S7 edge spalił się podczas nocnego ładowania baterii. Mężczyzna twierdzi, że spał podczas incydentu oraz stosował oryginalną ładowarkę.

Samsung Galaxy S7 edge wybuchł2

Zastanawiacie się pewnie, czy niefortunne wydarzenie może mieć jakiś związek z tym, co dzieje się ostatnio z wieloma egzamplarzami Galaxy Note7? Nie, nie ma związku. Okazuje się bowiem, że każdy z modeli korzysta z innej baterii, a urządzenia z serii Galaxy S7 są dostępne na rynku już od prawie sześciu miesięcy i nie zgłaszano wielu problemów z zastosowaną baterią. Natomiast jeśli chodzi o Galaxy Note7, odnotowano już 35 przypadków niesprawnej baterii w ciągu zaledwie 18 dni. Niestety, to zbyt dobrze nie świadczy o przygotowaniu południowokoreańskiej firmy do wprowadzenia flagowca na rynek. Wypuszczając tak drogi sprzęt, powinni się oni nieco lepiej przygotować i przeprowadzić dokładniejsze testy. Takie eksplozje mogą w najgorszym wypadku skończyć się bardzo tragicznie.

Wracając do Galaxy S7 edge, jego (były) właściciel jest w kontakcie z Samsungiem, a firma oferuje mu wymianę smartfona na nowy albo zwrot pieniędzy za zakupiony sprzęt.

Żródło: Facebook/Homs Android

Motyw