Wyciekły dane użytkowników popularnej klawiatury – SwiftKey

2 minuty czytania
Komentarze
SwiftKey

Na Androida jest dostępnych wiele klawiatur, którymi możemy zastępować tą domyślnie dostępną w danym urządzeniu. Jedną z najpopularniejszych jest SwiftKey. Aplikacja ta umożliwia m.in. pisanie z pomocą sugestii czy przeciągania palcem po klawiaturze w celu łatwiejszego wpisywania słów. Istnieje także możliwość synchronizowania z chmurą nauczonych wyrazów. Niestety okazało się to być zgubne dla użytkowników, gdyż przez błąd prywatne dane użytkowników zaczęły się pojawiać u innych użytkowników (włączając e-maile czy numery telefonów).

Pewien użytkownik tej aplikacji w pewnym momencie dostał jako sugestię nieznanego mu e-maila. Okazało się także, że w jego słowniku pojawiły się słowa, których nigdy nie używał. Pokazały mu się też prywatne dane czyjejś rodziny. Pojawiły się telefony jakiejś obcej osoby w sugerowanych wyrazach. Niestety, nawet po zresetowaniu danych aplikacji problem nadal się pojawiał. Tym razem użytkownik Reddita dostał sugestie w języku niemieckim i one także zawierały jakieś nieznane dane.

Należące od kilku miesięcy do Microsoftu (!) SwiftKey odniosło się do zaistniałej przykrej sytuacji. Na ich oficjalnym blogu pojawił się wpis informujący, że zdecydowana większość użytkowników nie uświadczyła tego błędu. Ponadto firma informuje, że wyłącza jak na razie synchronizację swoich danych klawiatury w chmurze, dopóki błąd nie zostanie naprawiony. W każdym razie osoby używające SwiftKey nie mogą się teraz czuć w pełni bezpiecznie. Obiecano, że błąd zostanie niebawem naprawiony i wtedy chmura do synchronizacji zostanie z powrotem włączona. Czy jednak użytkownicy wrócą do tej aplikacji po takich wyciekach? Microsoft powinno bardziej dbać o takie rzeczy.

źródło: SwiftKey

Motyw