Wodoszczelność to cecha, którą do pewnego czasu posiadały jedynie smartfony Sony. W 2014 roku postanowił ją również zastosować w swoich telefonach Samsung. Nie wiedzieć czemu, rok później odporność na wodę zniknęła we flagowcach Koreańczyków, jednak w 2016 roku znów się pojawiła i wygląda na to, że z nami już zostanie. Nawet nadchodzący Note 7 ze slotem na rysik będzie prawdopodobnie posiadał certyfikat IP68.
W ostatnim czasie, ze wspomnianą funkcją wystąpił jednak problem i to w modelu, który tym bardziej powinien być odporny na wszystko, niż pozostałe. Chodzi o Samsunga Galaxy S7 Active – smartfon ten teoretycznie może wytrzymać pod wodą 30 minut na głębokości 1,5 m. Test wykonany przez Consumer Reports zupełnie temu zaprzeczał, o czym pisał Paweł TUTAJ.
W związku z tym, Samsung wydał teraz oficjalne oświadczenie dotyczące problemu. Oczywiście Koreańczycy stoją murem za odpornością na wodę urządzenia i oferują wymianę telefonu, jeśli zostanie on uszkodzony pod wpływem tej cieczy. Ponadto według firmy, Galaxy S7 Active, zanim został dopuszczony do produkcji masowej, przeszedł szereg rygorystycznych testów, które zakończyły się przyznaniem mu certyfikatu IP68. Dlaczego zatem kilka modeli nie wytrzymało prób wykonanych przez użytkowników? Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie – nawet Sasmung, który nie odniósł się bezpośrednio do zarzutów.
źródło: androodheadlines