Samsung co roku prezentuje nam nowe propozycje smartfonów z serii Note. Urządzenia z rysikiem i maksymalną wydajnością cieszą się dużą popularnością. Rok temu piąte urządzenie z serii niestety nie było oficjalnie dystrybuowane na terenie Polski. Koreańska firma proponowała nam raczej Samsunga Galaxy S6 Edge+, a Note’a piątej generacji można było ewentualnie spotkać np. na portalach aukcyjnych.
W tym roku (zgodnie z przeciekami) Samsung zamierza zrobić pewnego rodzaju „nowe otwarcie”. Smartfon będzie na pewno młodszym bratem Galaxy S7 i zachowa jego wiele cech. Przypuszczam, że tym razem będzie już dostępny również w Polsce.
W mojej opinii najciekawszą nowością w nadchodzącym „notatniku” Samsunga będzie wodoodporność, którą mamy już w serii S. Plotki mówią też o czytniku siatkówki oka, który jest rzekomo bezpieczniejszy od skanera odcisku palca. Jak to się sprawdzi w praktyce? Zobaczymy. Wiele osób nie może się już doczekać premiery, mamy czego oczekiwać. Note 7 to także nowy TouchWiz, który nie wprowadza może gigantycznych zmian, ale co najmniej duże. Moim zdaniem są to zmiany na plus.
Spodziewamy się także (co jest raczej dosyć oczywiste) Androida 7.0 Nougat na start. To przypuszczenie potwierdza popularny benchmark Geekbench, na którym pojawiło się urządzenie o nazwie kodowej SM-N930F. Note 5 to N920, więc jasno widać, że mamy do czynienia z jego następcą.
Jednak wyniki tego benchmarka są dziwnie słabe. Marny wynik 909 punktów, jeśli chodzi o jeden rdzeń i 3768 wielordzeniowy. Co również istotne, ten prototyp miał tylko 3 GB RAMu. Finalna wersja Note 7 będzie miała najprawdopodobniej dwa razy więcej. Procesor ukazany w benchmarku to zeszłoroczny Exynos 7420, a nie znany z plotek nowy Exynos 8893. Dlatego prawdopodobnie to jest dopiero bardzo wczesny prototyp mający na celu testowanie Androida 7.0 i nowego TouchWiza. Niemniej – jest na co czekać.
Źródło: Geekbench