Do tej pory w WITku pisałem zazwyczaj o Apple i jego iPhone’ach czy Mac’ach lub o Microsofcie i Windowsie 10 oraz Lumiach. Czasami czytaliście też o przeglądarkach internetowych, jak ostatnio np. o Operze lub Chrome. W komentarzach pojawiły się prośby o szerszą tematykę, stąd postanowiłem ten wpis poświęcić informacji, która jest dziwna i nietypowa, a dla niektórych może być nawet…gorsząca?!
Wróćmy zatem do wpisu. Otóż pewien człowiek połknął 64 GB kartę microSD. Oczywiście osoba, która dokonała tej nietypowej czynności, nadal żyje i ma się dobrze. Jednak, historia jest o tyle ciekawa i zastanawiająca, gdyż można pomyśleć, co w takim wypadku może się stać z chipem. Czy został on strawiony albo wydalony przez jamę ustną lub co gorsza został w żołądku lub jelitach? Otóż okazało się, że nie…
Mężczyzna po prostu wydalił kartę microSD wraz ze stolcem. No cóż, przyznam, że nie spodziewałem się takiego zakończenia tej historii, a Wy? Tylko proszę nie pisać, iż post zawierający informacje o czynnościach fizjologicznych to coś „strasznego” i nie na miejscu.
źródło: the verge