Na wstępie czym jest brick? Pojęcie jest to dosyć obszerne, ale tzw. zbrickowany smartfon to taki, który nie daje się uruchomić w żadnym trybie, jest niewidoczny przez komputer i ogólnie ciężko go przywrócić do normalności. Jak sobie w takiej sytuacji radzić? Bez specjalnego sprzętu lub trudnych poradników wymagających zdolności manualnych się nie obejdzie.
W Polsce możemy się spotkać również z pojęciem „uceglony” i w tym wypadku już wszystko wydaje się oczywiste skąd tak naprawdę się ono wzięło. Jeśli nasz smartfon złapie bricka to staje się zwykłą, bezużyteczną cegłą. Jednak do rzeczy. W otwartych projektach dotyczących Androida pojawiła się bardzo interesująca propozycja. Otóż Google pracuje nad tym, aby umożliwić użytkownikom zdalne zbrickowanie ich urządzeń w przypadku, gdy te zostaną zgubione. Zasada działania jest bardzo podobna do obecnie znanej nam możliwości, pozwalającej z pomocą komputera i Menedżera Urządzeń Androida po prostu przywrócić smartfona lub tablet do ustawień fabrycznych. Nowa propozycja pozwoli na wyczyszczenie dowolnych partycji (zamieszczonych w /etc/recovery.brick).
Z jednej strony pomysł sprawia, że ewentualny złodziej zamiast telefonu ukradnie właśnie cegłę. Jednak patrząc na coraz prężniej działających hakerów to taki algorytm może zostać uruchomiony także przez osoby trzecie – w przypadku zrootowanych urządzeń zapewne się okaże, że to będzie prostsze niż nam się wydaje.
źródło: Reddit