Z pewnością wielu z Was posiada konto na Facebooku. A skoro już jesteście obecni w tym największym internetowym społeczeństwie, na Waszych smartfonach może się znajdować dedykowana aplikacja do obsługi. I jestem ciekaw jak długo jeszcze ona tam będzie, jeśli zaraz dowiecie się, że mikrofon jest pomocny nie tylko w rozmowach ze znajomymi i podczas nagrywania wideo.
Kelli Burns z Uniwersytetu Południowej Florydy twierdzi, że aplikacja Facebook obecna na naszych smartfonach podsłuchuje nas przez cały czas. Przeprowadziła nawet eksperyment chcąc sprawdzić prawdziwość swojej tezy. Powiedziała głośno, że jest zainteresowana wyprawą do Afryki na safari. Kiedy chwilę później sprawdziła swój telefon, Facebook podsunął jej reklamy biura podróży z ofertą wypadu do jej miejsca docelowego. Przypadek czy rzeczywiście coś jest na rzeczy?
Facebook przekonuje nas, że owszem rejestrowany jest dźwięk, ale nie są zapisywane żadne słowa, na żadnym nośniku. Mimo wszystko sprawa wydaje się niepokojąca, gdyż zahacza to już o przesadną inwigilację. Mikrofon rejestruje dźwięki nawet wtedy, kiedy smartfon nie jest używany. Na szczęście funkcja ta jest opcjonalna i jeśli tylko nie chcemy być podsłuchiwani (w wolnym, facebookowym tłumaczeniu – jeśli nie chcemy uzyskiwać pomocy i sugestii związanych z naszymi pragnieniami) można ją wyłączyć. Wejdźcie w ustawienia systemowe i odmówcie aplikacji uprawnień do mikrofonu.
źródło: The Independent