Nigdy nie możemy być pewni, że nasze dane są bezpieczne, a rozmowy czytają tylko uczestnicy danej konwersacji. Jednak Facebook chce w pewnym sensie to zmienić, co zostało potwierdzone w testowej wersji aplikacji na iOS. Pojawienie się szyfrowania typu E2EE to szansa dla Amerykanów na zyskanie dużego plusa u wielu przewrażliwionych użytkowników.
Czym jest E2EE? Skrótem od „End-to-end encryption”. Jest to metoda, która sprawia, że wszelkie dane, wiadomości i wszystko, co tylko zostanie przesłane będzie możliwe do odczytania tylko i wyłącznie przez nadawcę oraz odbiorcę.
Great news for Facebook are coming very soon. #E2E in Facebook and Messenger too? Yes https://t.co/30X9QPpIgD
— WABetaInfo (@WABetaInfo) 28 maja 2016
Sam Edward Snowden zwrócił uwagę na brak takiego zabezpieczenia w przypadku najnowszego komunikatora Google jakim jest Allo. W przypadku Facebooka możemy jedynie zwrócić uwagę na to, że wiadomości jak i wszelkie informacje wciąż będą zapisywane na amerykańskich serwerach, co kłóci się z niektórymi zasadami. Jednak należy pamiętać, że inny komunikator należący do potęgi stworzonej przez Zuckerberga został niedawno okraszony o podobne szyfrowanie. Mowa oczywiście o WhatsApp.
W takim razie czy Facebook z Messengerem staną się bezpieczniejsze? Na pewno, gdyż naszych wiadomości czysto teoretycznie nie odczyta nikt poza rozmówcami – nawet sama firma, nie mówiąc o różnych agencjach rządowych. Tylko czy dotychczas zwracaliście uwagę na takie rozwiązania?