Sony to firma, która od kilku lat wydaje flagowe smartfony co około pół roku. Niektórzy użytkownicy krytykują spółkę za takie postępowanie, gdyż zaledwie po kilku miesiącach ich smartfony stają się nie aktualne. Ponadto innym argumentem jest fakt, iż w tak krótkim czasie technologia nie zmienia się na tyle, żeby trzeba było wprowadzać nowy model. Dlatego też ostatnie flagowe modele różnią się od siebie….no właśnie czym?
Przypomnijmy, że na targach MWC, Sony pokazało 3 smartfony, w tym jeden, którego można określić mianem flagowca. Chodzi o Xperię X Performance. Telefon pod względem designu nie różni się od linii Xperii Z5. Co znajdziemy w jego wnętrzu? Zobaczymy tutaj procesor Snapdragon 820, 3 GB RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. Telefon cechuje się też certyfikatem IP68. Postawiono tutaj na ekran 5-calowy o rozdzielczości 1080p. Główny aparat potrafi nagrywać w 4K i posiada 23-megapikselową matrycę z hybrydowym autofocusem, kamerka selfie to zaś 13 megapikseli. Na przycisku fizycznym znajdziemy skaner linii papilarnych. Bateria w urządzeniu odznacza się pojemnością 2700 mAh. Smartfon pracuje oczywiście na Androidzie M.
Czy zatem inny procesor, mniejszy o 0,2 cale ekran i jeszcze mniej pojemny akumulator to powód dla wydania kolejnego smartfona? Według mnie nie. Dodatkowo nie jestem taki pewien, czy to jest w ogóle aktualny flagowiec. Dlaczego? Otóż wczoraj pojawiła się informacja, iż Xperia Z5 Premium pojawi się w…kolorze różowym! Dokąd zmierza Sony i czemu wydaje smartfony co pół roku, a teraz jeszcze rozszerza ilość dostępnych wersji poprzedniego modelu? Nie wiem, nie potrafię tego wyjaśnić, nie rozumiem tego i nie widzę w tym logiki. Według mnie spółka powinna wspierać swój aktualny flagowiec, o ile Xperia X Performance nim w ogóle jest. Dodawanie różowej wersji Xperii Z5 Premium z pewnością nieznacznie zwiększy koszty, na co dział mobilny Sony nie powinien sobie w obecnej sytuacji pozwolić.
źródło: własne, gsmarena