Nie wiecie jaki smartfon kupić? House of Cards Wam (dobrze) podpowie!

1 minuta czytania
Komentarze
Kevin-Spacey-House-of-Cards-Netflix

Oglądacie czasem filmy w telewizji? Śledzicie może jakieś seriale? Z pewnością większa część z Was odpowie na te pytania twierdząco. Zatem kolejne o co powinienem zapytać to marki rzucające się w oczy. Taki dyskretny product placement. Sam widuję zazwyczaj urządzenia Samsunga (nawet jeśli chodzi o produkcje tureckie), jak i sprzęt Apple. House of Cards proponuje za to coś o wiele bardziej zaskakującego.

Mowa tutaj oczywiście o serialu, gdyż książka została napisana jeszcze w ubiegłym wieku, a to znaczy, że rynek smartfonów po prostu nie istniał. Netflix przygotował już cztery sezony serialu, w którym główny bohater Frank Underwood stoi za każdą ważną decyzją jaką podjęto w Białym Domu. Myślę jednak, że wpływu na urządzenia pojawiające się w obiektywie kamery wpływu nie miał.

A co w nich jest takiego zaskakującego? Mianowicie w czwartym sezonie House of Cards można zauważyć smartfony… OnePlus. Bohaterowie posiadają najnowszego OnePlus 2, model ze średniej półki, czyli OnePlus X oraz pierwszego „killera flagowców” – OnePlus One.

Powiecie, że to nic dziwnego, że postaci korzystają ze smartfonów. Warto jednak zauważyć, że do tej pory w żadnej tak dużej produkcji nie pojawiały się urządzenia marek „mało popularnych”. Powiedzmy sobie szczerze, OnePlus kojarzą użytkownicy obeznani z rynkiem androidowym. To pokazuje, że producent ostro wziął się za promocję i być może wraz z nadejściem OnePlus 3 dostaniemy małą niespodziankę.

źródło: Phone Arena

Motyw