Czekamy na konferencję Apple, która według różnych źródeł odbędzie się w połowie marca. Wszystko wskazuje na to, że obok nowego 9,7-calowego tabletu amerykańska firma pokaże nowy model iPhone’a.
Urządzenie to zajmie miejsce zaprezentowanego we wrześniu 2013 roku iPhone’a 5s. Według statystyk wciąż bardzo liczna grupa użytkowników smartfonów z logo jabłka używa 4-calowych modeli i Apple chce to wykorzystać.
Wciąż nie możemy być pewni co do nazwy. Była ona określana jako iPhone 5SE, teraz coraz częściej występuje jako iPhone SE. Być może ostateczna wersja będzie zupełnie inna. Również wygląd tego urządzenia nie wyciekł jeszcze do sieci. Na zdjęciu możecie zobaczyć jego wizualizacje. Podobno ma on przypominać połączenie iPhone’a 5s z iPhonem 6/6s. Design będzie bardzo zbliżony do 5s, ale wyświetlacz ma charakteryzować się szkłem 2,5d.
iPhone SE będzie posiadał w swoim wnętrzu procesor A9 znany ze swoich większych braci 6s/6s Plus. Cieszy, że pod tym względem ‘’maluch’’ będzie jednym z najbardziej wydajnych smartfonów na rynku. Były obawy, że Apple wyposaży swoje nowe dziecko w starszy układ A8. Najprawdopodobniej będzie posiadał 12-megapikselowy aparat, funkcję Live Photos i wsparcie dla Apple Pay. Przycisk „power” znajdzie się być może z boku telefonu. W urządzeniu nie zobaczymy 3D Touch. Apple nie powtórzy również pewnego błędu z modelu 5c – SE będzie posiadał obudowę wykonaną z aluminium.
SE bardzo szybko trafi do sprzedaży – już kilka dni po konferencji.
WIT – czyli Wieści Innej Treści – newsy dotyczące wszystkiego co NIE związane z Androidem. Daj innym przeczytać, to tylko 2 posty w tygodniu.
źródło: własne, forbes