Galaxy Note 5, flagowy phablet Samsunga ze stylusem, chyba śmiało może być już ogłoszonym najgorszym w całej serii. Przede wszystkim nie pokazuje on takiego rozwoju jak poprzednicy, a poza tym smartfon ten został strasznie zintegrowany z rodziną Galaxy S. Jednak to nie jest najgorsze, co Koreańczycy wymyślili.
Zapewne każdy wie, że Note’a 5 nie ujrzeliśmy w Polsce i to najprawdopodobniej już się nie zmieni. Europejczykom nie jest dane posiadać to urządzenie z oficjalnej dystrybucji. W takim razie co z Note 6? Czeka nas ta sama historia? Nie do końca, jest nawet lepiej. Adrian dzisiaj informował Was, że w tym roku to Galaxy S7 Edge+ stoi pod znakiem zapytania jeśli chodzi o europejski rynek i przed chwilą – niejako – Forbes to potwierdził. Jednak jaki to ma związek z Galaxy Note 6? Otóż to właśnie ten smartfon pojawi się w Europie zamiast Galaxy S7 Edge+. Dziwna taktyka, prawda? Mimo wszystko tak jak Note 5 został zaprezentowany w sierpniu, tak w tym samym miesiącu, w tym roku ma już być w sklepach Note 6.
Eksperyment Samsunga jest nieco niezrozumiały i ciężko znaleźć mi wytłumaczenie takiego procederu. Czemu Europejczycy co roku mają mieć do wyboru albo wygięty, duży wyświetlacz albo stylus S Pen?
źródło: techradar