Wczoraj byliśmy świadkami premiery Redmi Note 3 oraz Mi Pad 2 podczas konferencji Xiaomi w Chinach. Oczywiście w zaprezentowanych wczoraj produktach próżno szukać nowego flagowca firmy – Xiaomi Mi 5. Ta nieobecność została oczywiście odnotowana przez chińskie media. Na pytania dotyczące najnowszego smarfona Xiaomi, CEO firmy – Lei Jun odpowiadał dość zagadkowo, ale za to w samych superlatywach.
„Na ten smartfon naprawdę warto czekać” oraz „będzie bardzo, bardzo dobry” – te słowa utkwiły w pamięć chyba wszystkim obecnym na konferencji dziennikarzom. Niestety po raz kolejny nie dowiedzieliśmy się nic więcej ponad to co już usłyszeliśmy wcześniej.
Przypomnijmy, że pierwsze wzmianki o Mi 5 miały miejsce pod koniec 2014, kiedy to sieć obiegła informacja o spodziewanej premierze Xiaomi Mi 5 podczas targów CES 2015 w Styczniu. Mijały kolejne miesiące, a Xiaomi cały czas milczało. Krążyły też opinie, że Xiaomi nie mogło zwalczyć problemów z przegrzewającym się Snapdragonem 810. Stąd decyzja o zaczekaniu na premierę następcy procesora firmy Qualcomm – Snapdragona 820.
Xiaomi Mi 5 jest już ponoć gotowy, a premiery możemy spodziewać się w pierwszych miesiącach 2016 roku. Czy rzeczywiście jest na co czekać? Znając Chińczyków, to chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości.
Źródło: phonearena