OnePlus przyznaje, że zaproszenia spowalniają rozwój, ale nie zrezygnują z nich

1 minuta czytania
Komentarze
carl pei wspolzalozyciel oneplus

OnePlus swoimi produktami pokazuje konkurencji i konsumentom, że można zrobić bardzo dobre urządzenie, a przy tym nie wymagać zbyt wiele gotówki. Niestety, firma stosuje system zaproszeń, więc nie tak prosto zdobyć smartfony od Chińczyków. Jednak czy to się kiedykolwiek zmieni? Wywiad z założycielem OnePlus, Carlem Pei, wiele wyjaśnia.

W takim razie, nie przedłużając, Chińczycy przyznają, że zaproszenia ograniczają w znacznym stopniu dostęp do ich produktów, co z kolei spowalnia możliwość dalszego rozwoju. Jednak ma to też swoje zalety. OnePlus uważa, że ma większe szanse na odpowiednie reakcje w stosunku do rozwoju rynku. Dodatkowo Carl Pei podkreśla, że za 3 do 5 lat nie będzie już tysięcy producentów – zostaną najsilniejsi i właśnie zaproszenia pomogą wytrwać Chińczykom. Stały dopływ gotówki wciąż będzie, a ograniczony budżet pozwoli dokładniej planować wszystkie wydatki. Tym samym, wolniejszy rozwój pozwala się odpowiednio dostosować do rynku i stąd też w portfolio OnePlus nie znajdziemy wielu propozycji, a tylko te konkretne, których wymagają konsumenci.

Brzmi to bardzo logicznie, ale czy podobnej strategii nie można wprowadzić bez zaproszeń? Oczywiście gwarantuje to, że wszystkie wyprodukowane smartfony się sprzedadzą. W takim razie teraz rozumiecie OnePlus czy wciąż uważacie, że lepiej wyglądałaby ta firma bez zaproszeń?

źródło:technobuffalo

Motyw