Pierwszy smartfon z Androidem od BlackBerry to z pewnością jedno z najciekawszych urządzeń zaprezentowanych w tym roku. Przede wszystkim pojawia się nowy zawodnik na rynku, a dodatkowo wprowadza on element, o którym konkurencja już zapomniała, a więc fizyczną klawiaturę QWERTY.
BlackBerry Priv zapewne każdemu z Was jest znany z tego, że na początku był to model Venice, później został w dziwny sposób przedstawiony przez prezesa firmy, a teraz z pewnością zaciekawi Was jego cena. Jednak na początku przypomnijmy specyfikację:
- 5,43-calowy wyświetlacz QuadHD AMOLED;
- układ Snapdragon 808;
- 3 GB RAM;
- 32 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika;
- aparaty:
- przód: 2 MPx;
- tył: 18 MPx (z OIS i PDAF);
- akumulator o pojemności 3410 mAh;
- Android 5.1.1 Lollipop.
Nie jest źle, prawda? Nadrabia tutaj fizyczna klawiatura QWERTY, a także – pośrednio – świadomość, że urządzenia BlackBerry bardzo dobrze pracują, więc dane techniczne nie mają aż tak dużego znaczenia. Oczywiście nie wiemy jak to będzie wyglądało w przypadku pierwszego smartfonu z Androidem tej firmy. Podobnie pojawia się pytanie jak będą wyglądały aktualizacje. Długo będzie trzeba czekać na Marshmallow?
Jednak ile będzie trzeba zapłacić za Priv? Sprzedaż za oceanem rusza już 6 listopada, w Wielkiej Brytanii 3 dni później, a firma wyceniła swój model na 2700 złotych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a w Europie na… 3300 złotych. W takim razie, czy warto?
źródło: ARSTechnica