Rosja zaatakuje Polskę

Rosja zaatakuje Polskę? Microsoft ostrzega przed cyberzagrożeniem

2 minuty czytania
Komentarze

Mimo że potencjał militarny Rosji utknął na terytorium Ukrainy, a broń niekonwencjonalna to coś, czego Kreml niemal na pewno nie użyje, to kraj ten może na wiele sposobów zajść za skórę wszystkim tym, którzy wspierają Ukrainę — w tym Polsce. Przekonaliśmy się o tym już po odcięciu nas od znacznej części surowców energetycznych rosyjskiego pochodzenia. Można także się spodziewać kolejnych działań gospodarczych. Warto także dodać, że sankcje, które sami nałożyliśmy na Rosję, mają negatywny wpływ także i na nas. Nie oznacza to jednak końca problemów. Microsoft uważa, że Rosja zaatakuje Polskę.

Microsoft: Rosja zaatakuje Polskę w sieci

Rosja zaatakuje Polskę

Microsoft twierdzi, że wykrył włamania rosyjskich hakerów do systemów należących do agencji rządowych, ośrodków analitycznych, grup humanitarnych, a także firm telekomunikacyjnych, energetycznych i obronnych. Tym, co je łączy jest fakt, że są to państwa, które wspierają Ukrainę podczas rosyjskiej inwazji. To oczywiście nie było bezpośrednim dowodem na zaangażowanie Rosji. W końcu nietrudno założyć, że jakaś grupa przestępcza chciałaby wykorzystać takie zamieszanie i możliwość zrzucenia winy na Kreml.

Jednak najnowszy raport Microsoftu dowodzi, że rosyjskie agencje wywiadowcze znacznie zwiększyły częstotliwość swoich cyberataków na kraje sprzymierzone z Ukrainą. Celem rosyjskich hakerów są nie tylko systemy rządowe, ale także inne sektory, które mogą posiadać cenne informacje związane z wojną, takie jak ośrodki analityczne, przedsiębiorstwa i grupy zajmujące się wsparciem humanitarnym dla Ukrainy.

Jak na razie celem Rosji padło ponad 100 organizacji i instytucji z 42 krajów przychylnych Ukrainie — w tym z Polski. I chociaż to Stany Zjednoczone są głównym celem rosyjskich włamań do sieci, to nasz kraj również jest wysoko na liście priorytetów rosyjskich hakerów. Warto tu odnotować, że jednym z krajów, które nie zainteresowały Rosjan, jest Estonia, która jako jedyny kraj bałtycki nie wykrył żadnego rosyjskiego ataku. Możliwe jednak, że informacje z niej uznano za zbyt mało atrakcyjne w świetle konfliktu.

Wiele wskazuje na to, że cyberataki będą się tylko nasilały. Co więcej, do ich celów mają dołączyć także organizacje niezwiązane z pomocą Ukrainie, co ma być formą wymuszenia zmiany postawy względem Rosji. Czy jest się czego bać? No cóż, pamiętajmy, że Polska, mimo wysokiego priorytetu jest tylko jednym z krajów, z którymi Rosja walczy w cyberprzestrzeni. Natomiast kluczowa infrastruktura powinna być lepiej chroniona niż organizacje zajmujące się pomocą naszym ukraińskim sąsiadom. A przynajmniej mam taką nadzieję.

Źródło: TechSpot, Microsoft

Motyw