Samsung został pozwany z powodu baterii

Samsung został pozwany z powodu baterii – chodzi o spodziewany czas pracy

2 minuty czytania
Komentarze

Nie chodzi tu jednak o to, że firma obniża żywotność baterii, czy stosuje inne, antykonsumenckie sztuczki z nimi związane. Wręcz przeciwnie: Firma została pozwana przez trolla patentowego w związku z wykorzystaniem algorytmu, który przewiduje pozostały czas pracy baterii w smartfonach z systemem Android. Oznacza to, że problemem jest informowanie użytkowników z dużą dokładnością o tym, ile jeszcze czasu pracy im zostało.

Samsung został pozwany z powodu baterii

Samsung został pozwany z powodu baterii

Samsung został pozwany z powodu baterii przez firmę K. Mizra LLC., która jest typowym trollem patentowym: czyli firmą, która sama niczego nie produkuje, ani nie wymyśla, a jedynie skupuje patenty, a następnie pozywa każdego, kogo podejrzewa o ich naruszenie. W tym przypadku firma twierdzi, że Samsung naruszył jej patent związany z technologią baterii do smartfonów. Warto jednak dodać, że to wcale nie musi mieć miejsca.

Trolle patentowe często blefują, licząc na pozasądową ugodę. Nie oznacza jednak, że tak jest w tym przypadku: Samsung faktycznie mógł naruszyć patent zakupiony przez firmę. Pozew przeciwko południowokoreańskiej firmie został złożony 20 maja w Sądzie Okręgowym w Dusseldorfie w Niemczech skupia się na jednym:

Przewidywanie czasu pracy na baterii zaimplementowane w urządzeniach Samsunga wykorzystujących młodsze wersje systemu operacyjnego Android narusza niemieckie oznaczenie patentu EP 2 174 201 B1.

Samsung został pozwany z powodu baterii – jak działa sporna funkcja?

Dokładniej rzecz biorąc, chodzi tu o patent opisujący algorytm, który może analizować zachowania użytkowników, aby przewidzieć pozostały czas pracy na baterii. Na przykład, jeśli właśnie oglądasz filmy na YouTube, przeglądasz Internet, grasz w gry, lub słuchasz muzyki, to system podaje Ci orientacyjny czas, do rozładowania urządzenia.

I owszem, jest to obecne w niemal każdym smartfonie z systemem Android. Tutaj jednak różnica polega na tym, że algorytm wykorzystywany od Samsunga nie jest tym samym, który stosuje Google. Koreański producent może pochwalić się czymś bardziej precyzyjnym. Jednak jeśli treść pozwu jest prawdziwa, to zastosowane rozwiązanie nie jest jego autorskim pomysłem. Oczywiście jak to wygląda w rzeczywistości, dowiemy się dopiero w trakcie sprawy sądowej pomiędzy firmami.

Samsung został pozwany z powodu baterii – jest się czego bać?

Pewne jest jedno: nawet jeśli Samsung naruszył rzeczony patent, to prędzej zapłaci karę i wykupi opłatę licencyjną, niż pozbawi swoich użytkowników tej funkcjonalności.

Źródło: Gizmochina

Motyw