Diablo Immortal cena ulepszenia postaci

Chcesz całkowicie rozwinąć swoją postać w Diablo Immortal? Sprzedaj mieszkanie

2 minuty czytania
Komentarze

Ceny nieruchomości zaczęły przebijać granice absurdu już jakiś czas temu. Jeśli coś kosztuje mniej, niż 300 tysięcy i znajduje się w dużym mieście, to albo jest do generalnego remontu, albo to mała klitka, albo jest z nim coś naprawdę nie tak. Ceny mieszkań, które można uznać za sensowne nawet z punktu widzenia rodziny 2 + 2 zaczynają się gdzieś w okolicach 400 tysięcy, a i te do 500 tysięcy trudno nazwać apartamentem. Czemu jednak o tym piszę w takim miejscu? No cóż: aby w pełni rozwinąć swoją postać w Diablo Immortal, należy wydać około 110 tysięcy dolarów, czyli około 470 tysięcy złotych. Większość z nas nawet takiego kredytu hipotecznego nie dostanie.

Diablo Immortal cena ulepszenia postaci

Diablo Immortal cena ulepszenia postaci

Trzeba przyznać, że Blizzard wie, jak wkurzyć fanów. Gra ta stała się obiektem niechęci już w dniu jej ogłoszenia na BlizzConie 2018. Jednak jej testy sprawiły, że wielu ludzi przekonało się do gry i zaczęło rosnąć do niej zaufanie.  Nawet jej port na PC wywołał prawdziwy entuzjazm wśród graczy. Blizzard jednak wszystko to obrócił w pył niczym za machnięciem różdżki nekromanty, który próbował ożywić zbyt wiele szkieletów naraz… 

Głównym problemem są legendarne klejnoty, które są niemal tak samo ważne dla postaci, jak poziom doświadczenia i wyposażenie. Otóż poprawiają one statystyki postaci, ale są diabelnie drogie. I nie chodzi tu o walutę dostępną w grze, a o fakt, że można je odblokować wyłącznie poprzez zakup za prawdziwą walutę. I to nawet nie samych klejnotów, a skrzynek z łupami, co oznacza, że nie ma gwarancji, że się je zdobędzie. Wedle wyliczeń graczy oznacza to, że aby ulepszyć postać do końca, należy wydać około 110 tysięcy dolarów i to pod warunkiem, że klejnoty będą nam wypadały dość regularnie.

Diablo Immortal cena ulepszenia postaci – Blizzard, co Ty robisz?!

Mogłoby się wydawać, że w związku z ostatnimi, naprawdę licznymi aferami wokół firmy, Blizzard wyda po prostu dobrą grę, gdzie zakupy obejmą jedynie kwestie kosmetyczne, lub odrobinę przyspieszą to, co można osiągnąć normalnie grając. To znacznie poprawiłoby wizerunek firmy, ponieważ zarówno łaska i niełaska gracza na pstrym koniu jeździ. Mimo to firma postanowiła po raz kolejny wystawić naszą cierpliwość na próbę i to czymś tak absurdalnym.

I oczywiście, jest duża szansa na to, że pod naporem krytyki Blizzard zmieni zasady mikrotransakcji i mechaniki w grze. Tylko że zgniłe jajo już się stłukło i nawet jeśli ktoś to wytrze, to smród z tego wynikający jeszcze długo będzie się unosił w growym świecie. A w przypadku Blizzarda już od dłuższego czasu zbyt ładnie nie pachnie.

Źródło: TechSpot

Motyw