Google ogłosiło bankructwo w Rosji

Google zbankrutuje w Rosji – to już koniec?

4 minuty czytania
Komentarze

To musiało się stać! Wszystko wskazuje na to, że Google zbankrutuje w Rosji. Firma ta od samego początku balansuje na cienkiej linii pomiędzy wspieraniem Ukrainy i nakładaniu sankcji, a utrzymaniu się w kraju Putina. Najwidoczniej jednak suma wszystkich działań spowodowała, że obecny dyktator* prezydent Rosji stracił resztki cierpliwości. I tak oto teoretycznie nadchodzi koniec Google w tamtym rejonie świata.

Google zbankrutuje w Rosji

Google zbankrutuje w Rosji

Otóż Google w oficjalnym komunikacie poinformowało, że rosyjska filia firmy nie była w stanie wypłacać wynagrodzeń i wypełniać faktur po tym, jak agenci federalni zajęli jej konto bankowe. To jednak nie koniec problemów finansowych giganta na terenie tego kraju. Otóż w ubiegły czwartek upłynął termin zapłaty grzywny w wysokości 7,22 mld rubli (111 mln USD), które zostały nałożone na YouTube za obecność w serwisie treści mówiących o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Co więcej, ten zablokował oficjalny kanał Rosyjskiej Dumy, co również nie uszło uwadze Kremla. 

Zobacz też: Google blokuje VPN w Rosji – wiedza o nim jest zakazana

Możemy się więc spodziewać, że gigant zwolni rosyjskich pracowników, oraz opuści swoje biura w regionie. Co… wcale nie jest aż tak dużym problemem dla firmy, jakby mogło się to wydawać — przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie. Warto bowiem podkreślić, że Google w Rosji już od wielu tygodni nie zarabia, natomiast obecność biur w kraju można było potraktować jak potencjalnych zakładników – z tego też powodu część biur Google świeci tam pustkami. Obecna sytuacja rozwiązała obydwa te problemy jednocześnie.

Google zbankrutuje w Rosji – i tak tam nie zarabia

Google zbankrutuje w Rosji

Zacznijmy od tego, na czym zarabia Google? No cóż, głównie są to reklamy, płatne pakiety i prowizja z aplikacji. Czego zatem nie znajdziemy w Rosji? Oczywiście reklam Google, które zostały wycięte z YouTube, aplikacji, a nawet zniknęło Google AdSense. Kolejną rzeczą, której tam nie ma, są płatne pakiety, a aplikacji na Androida nie tyle nie można już kupić, ile nawet pobrać tych, za które się zapłaciło. Oczywiście mikrotransakcje również zniknęły. Trudno tu więc mówić o jakichkolwiek przychodach.

Google zbankrutuje, ale zostanie w Rosji

Google zbankrutuje w Rosji

Czy to oznacza, że Google zrezygnuje z Rosji? Oczywiście, że nie. To zbyt duży i zbyt ważny rynek. Dlatego też nawet jeśli zostanie zmuszone do jej opuszczenia, to wciąż będzie chciało świadczyć pewne usługi w tym kraju. Mowa tu jednak jedynie o tych darmowych, które nie będą w żaden sposób refinansowane przez giganta. Tym samym w Rosji zostanie Android, Gmail, Mapy Google, Sklep Play — chociaż oczywiście mocno okrojony, wyszukiwarka Google i YouTube.

Zobacz też: Pracownicy Google i Apple byli zastraszani przez Rosję jeszcze przed atakiem na Ukrainę

Oczywiście ten ostatni tak długo, jak Rosja na to pozwoli. A biorąc pod uwagę, że to ten serwis jest oficjalnie główną kością niezgody, to lista ta może szybko się skurczyć o tę konkretną pozycję. Z drugiej strony Rosja straci główną siłę nacisku na giganta. Ten jednak wciąż będzie musiał grać w grę Putina, aby nie zostać całkiem wyrzuconym. Tak naprawdę Putin toleruje Google, bo to jest Rosji potrzebne. Jednak kiedy poziom korzyści i strat się wyrównają, to może zostać wyrzucone.

Google zbankrutuje w Rosji i to nie jest powód do świętowania

Google zbankrutuje w Rosji

Wyżej napisałem, że na krótką metę to sytuacja korzystna dla Google. Jednak kiedy już inwazja na Ukrainę się zakończy — miejmy nadzieję — porażką Rosji, a obecne tam władze — miejmy nadzieję — zostaną odsunięte od koryta, to firmy z zachodu rozpoczną wielki powrót. Dotyczy to także Google. Firma będzie musiała znów przekonać do siebie Rosjan, co może być coraz trudniejszym zadaniem.

Zobacz też: YouTube blokuje kanały związane z Russia Today i Sputnikiem — możliwe kolejne kroki

Oczywiście, obecne alternatywy, takie jak NashStore, czy RUTube są… dyskusyjnej jakości. Jednak czas działa tutaj na niekorzyść Google: raz, że klienci się przyzwyczajają do lokalnych rozwiązań, a dwa: te z czasem będą tylko coraz lepsze. To właśnie dlatego Google nie opuści Rosji tak długo, aż nie zostanie całkowicie z niej wyrzucone — bo na to, że samo odejdzie, zwyczajnie nie mamy co liczyć.

Źródło: AndroidPolice, WSJ, interfax

Motyw