PlayStation słownik. Wyjście dla początkujących, czy boomerów?

2 minuty czytania
Komentarze

Sony doskonale zdaje sobie sprawę, z tego, że coraz więcej niedzielnych graczy sięga po system PlayStation. Co za tym idzie, muszą w jakikolwiek sposób uprzyjemnić rozgrywkę początkującym.

Dlaczego PlayStation wprowadza słownik?

Cóż powodów może być kilka, jednak wydaje mi się, że głównym motywem do wprowadzenia słownika była ilość przybywających graczy. Ostatnie podsumowanie Sony pokazało nam, że miesięcznie ponad 106 milionów użytkowników jest aktywnych na ich serwerach. Niestety nie wiadomo jaki procent tej liczby to gracze początkujący. Nawet jeśli przypuścimy, że będzie to około 10% to i tak liczba będzie powalająca.

Może to kwestie zrozumienia

Rodzicie na pewno nie raz słyszeli jak ich dziecko chwali się swoim K/D, albo krzyczy do mikrofonu za ściany pokoju, że ktoś jest botem. Przykładów może być masa, a rodzice raczej nie do końca wiedzą, o co chodzi. Tu PlayStation wychodzi naprzeciw, edukując, jakby to młodzi powiedzieli boomerów. Sytuacja może też być zupełnie inna, to rodzić może chcieć przypodobać się dziecku pytając o jego K/D. Zrozumienie to podstawa komunikacji międzyludzkiej. Dlatego dobrze, że japoński gigant postanowił wprowadzić słownik. To daje więcej przestrzeni w rozmowach. Wątpliwe jest, że młodzi nie znają tych określeń, bo powiedzmy sobie szczerze, są one codziennością w trakcie rozgrywek multiplayer.

Słownik nie dla wszystkich

Nie znasz angielskiego, nie stety nie dowiesz się, o co chodzi. Sony, póki co uruchomiło tylko angielską wersję słownika, co zawęża grono odbiorców, jednak wśród graczy, rzadkością jest nie znajomość języka angielskiego. Jednak nic w tym dziwnego, bo „język graczy” w głównej mierze opiera się o Angielski. Japońska korporacja postanowiła jednak w pełni wyjaśnić niektóre ze słów, podając konkretne przykłady wykorzystania na podstawie gier. Tłumacząc czym jest Loadout, hit point, czy end-game.

Growy język, trudny język

W samym słowniku znajdziemy około 100 określeń na różne czynności związane z grami. Sony nazywa to slangiem i w sumie jest w tym dużo racji. Czyżby popularność gier miała mieć wpływ na język? Oczywiście, że tak i powinniśmy się z tego cieszyć. Powstanie takiego słownika mogło okazać się koniecznością, gdyż gry przestają być „medium nienawiści” a stają się formą relaksu dla każdego, bez podziału, na jakąkolwiek kategorię. Wychodzi na to, że teraz to dziecko będzie mogło powiedzieć do rodzica — sprawdź sobie w słowniku, jak nie rozumiesz.

Źródło: playstation.com

Motyw