Większość czołowych producentów samochodów stawia na rozwiązania elektryczne. Ford od 2035 roku nie wyprodukuje już żadnego samochodu napędzanego olejem napędowym, ani benzyną.
Nie tylko Ford chce zmian
Dla przykładu. Unia europejska zamierza zablokować możliwość zakupu samochodów z silnikami diesla i benzynowymi od 2030 roku. Ford, chcąc pozostać na globalnym rynku, musi odpowiedzieć na to wezwanie. Amerykański koncern odpowiedział, że jest w stanie dostosować się do zmian, jednak dopiero pięć lat później.
Sprawdź także: Ekoenergetyka postawi ładowarki elektryczne w USA!
Inwestycje Forda w samochody elektryczne
Koncern Ford dużo inwestuje w samochody elektryczne. Głównym wykonawcą elektryków jest fabryka w Kolonii, która właśnie przechodzi transformację o wartości ponad 1,5 mld funtów. Ford szacuje, że w ciągu najbliższych sześciu lat produkcja ich samochodów elektrycznych osiągnie 1,2 miliona sztuk.
Przeczytaj też: Tesla powoli rozpoczyna sprzedaż swojej autorskiej ciężarówki!
Ramie w ramie z Volkswagenem
Aby opracować nowe samochody elektryczne, Ford postanowił połączyć swoje siły z Niemieckim koncernem Volkswagena. Amerykanie planują rozszerzyć flotę elektrycznych samochodów dostawczych. Nowe pojazdy Forda oraz VW np. ID Buzz Cargo, oraz Toureno Custom będą korzystały z tego samego podwozia. Ford ma ambitny plan, aby w ciągu najbliższych czterech lat sprzedać 600 tysięcy samochodów elektrycznych.
Ford, VW i …
Ford twierdzi, że wraz z nim 25 innych koncernów podpisało apel do Unii Europejskiej. Ten ma zapewnić, że wszystkie nowe samochody i furgonetki na drogach Europy od 2035 roku będą bezemisyjne. Warto przypomnieć, że wiele koncernów deklarowało, że będą zwracać uwagę na szkodliwość dla środowiska. Poza Fordem, Hyundai także planuje w całości przejść na modele elektryczne od 2035 roku, natomiast w Europie swoje plany ogłosiło Renault, które już za osiem lat nie wyda żadnego samochodu z silnikiem spalinowym.
Źródło: autoexpress.com