państwowe instytucje bez kaspersky'ego

USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky – obawy są uzasadnione

3 minuty czytania
Komentarze

Co prawda wojna pod względem militarnym toczy się jedynie na terytorium Ukrainy, to już wojna informacyjna i cyfrowa objęła znaczną część zachodniego świata.  Dlatego też USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky Lab — czyli twórcy oprogramowania antywirusowego, który wywodzi się z Rosji. Władze Stanów Zjednoczonych obawiają się, że Kreml wykorzysta produkty firmy, które mają dbać o bezpieczeństwo, do szpiegowania wojska, rządów i ważnych instytucji, lub do siania za ich pomocą chaosu.

USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky Lab

USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky

Warto tu dodać, że pochodzenie firmy nie jest jedynym motywem, który powoduje obawy. USA rozpoczęło dochodzenie w sprawie firmy jeszcze w zeszłym roku. To było jednak typowym, powolnym postępowaniem administracyjnym prowadzonym bez większego zaangażowania. Ot, połączenie polityki z biurokracją. Jednak po inwazji rosyjskich sił na Ukrainę wszystko się zmieniło i sprawa nabrała priorytet, a USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky Lab z większym zaangażowaniem. A wszystko dlatego, że wykonawcy federalni i operatorzy krytycznej infrastruktury USA korzystały, a niektóre wciąż korzystają, z oprogramowania firmy. W obecnej sytuacji jest to więc potencjalnie olbrzymie zagrożenie bezpieczeństwa. 

Zobacz też: Kaspersky Lab zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego — to pierwszy taki przypadek w historii

Oczywiście to nie tak, że prowadzi śledztwo w sprawie Kaspersky Lab dopiero teraz, bo nagle ktoś zdał sobie sprawę, ska pochodzi ta firma. Wręcz przeciwnie: pierwszy ruch ze strony Stanów Zjednoczonych był naprawdę szybki. Kaspersky Lab było pierwszą rosyjską firmą, która została umieszczona na niesławnej liście FCC. Ta zawiera firmy i inne podmioty prawne, które zostały uznane za niedopuszczalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Oczywiście samo to zostało określone przez firmę, jako reakcja na klimat geopolityczny, a nie kompleksowa ocena integralności produktów i usług Kaspersky Lab.

Zobacz też: Czy antywirus na telefon jest potrzebny? Jaki wybrać?

Sama firma zaprzecza, że ma jakiekolwiek powiązania z rosyjskim rządem. Zawraca także uwagę, że cała jej kluczowa infrastruktura od 2018 roku znajduje się na terytorium Szwajcarii. Wychodzi jednak na to, że nie jest to argument, który przekonałby władze USA: i w obecnej sytuacji raczej trudno się temu dziwić. Oczywiście nie należy odrzucać scenariusza, w którym Kaspersky Lab faktycznie dba o interesy swoich klientów. Pamiętajmy jednak, że w 2017 roku udowodniono, że śledzi użytkowników na rzecz Moskwy.

Zobacz też: Dlaczego ludzie używają Windows 7? To lubiany i niebezpieczny system

USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky Lab – to zdrowa zmiana podejścia

To jednak wymaga dokładnego sprawdzenia systemów firmy, oraz bezwarunkowej współpracy z jej strony. Nie można bowiem uznawać wszystkiego, co pochodzi z Rosji za sojuszników Putina. Z drugiej strony wiara w puste deklaracje w tym przypadku może się skończyć dosłownie tragicznie. Dlatego też to bardzo dobrze, że USA prowadzi śledztwo wobec Kaspersky Lab — a jeśli firma jest szczera w swoich deklaracjach, to również na tym zyska.

Źródło: TechSpot

Motyw