Konsola z Raspberry Pi i projektorem

Konsola z Raspberry Pi i projektorem – ten projekt jest samowystarczalny

2 minuty czytania
Komentarze

Wizja konsoli przenośnej opartej na Raspberry Pi jest prosta: ot, kieszonsolka  z małym ekranem, klawiszami, baterią i malinką w środku. Takich projektów była już masa. Są nawet dedykowane im dystrybucje Linuxa, a w znanym elektronikom sklepie na B znajdzie się nawet kilka zestawów do samodzielnej budowy takiego sprzętu. Jednak użytkownik Reddita podpisujący się jako Mw33212 udowodnił, że można to ugryźć inaczej. Zupełnie inaczej i o wiele ciekawiej.

Konsola z Raspberry Pi i projektorem

Konsola z Raspberry Pi i projektorem

Otóż przygotował on drewnianą skrzyneczkę, w której umieścił Raspberry Pi, baterię i… projektor. Warto tu dodać, że mamy tu kogoś, kto naprawdę jest zaangażowany w łączenie drewna z elektroniką. Wśród jego dzieł znajdziemy także drewniany laptop, także z Raspberry Pi 4B na pokładzie, który prezentuje się następująco:

Konsola z Raspberry Pi i projektorem

Pamiętajmy jednak, że naszym głównym bohaterem jest konsola z Raspberry Pi i projektorem. Jej autor chwali się, że pierwotnie powstał on jako prezent dla brata. Podkreśla przy tym, że obudowę wykonał sam, przy użyciu prostych narzędzi cieślarskich i tylko niektóre otwory są działem wiertarki. Sercem urządzenia jest oczywiście Raspberry Pi 4B. Co ciekawe, autor zadbał o umieszczeniu tam także wzmacniacza dźwięku, oraz wbudował w projekt mały, ale całkiem donośny głośnik. Do wyświetlania obrazu służy przenośny projektor kieszonkowy P09-II Portable DLP Mini Pocket Projector, który jest w stanie wyświetlić obraz w rozdzielczości WVGA 800 × 480. Niby mało, ale dla retro wystarczy z dużym zapasem. Gorzej jednak wypada fakt, że jedna linia pionowa zdaje się przepalona.

Zobacz też: Chonky Palmtop – UMPC z Raspberry Pi i ergonomiczną klawiaturą

Za zasilanie zestawu odpowiada 4-akumulatorowa bateria 18650. Nie brzmi to więc jak skomplikowany projekt, chociaż pewne trudności mogą być związane z układem ładowania akumulatorów. Tu nie należy zbytnio oszczędzać, ponieważ naładowanie czterech ogniw 18650 może zabierać naprawdę dużo czasu i porządny kontroler może sprawić, że chętniej będziemy korzystać z danego sprzętu. Pomijając jednak ten aspekt, to cała reszta polega jedynie na łączeniu już gotowych modułów w klocki i zamknięcie tego w zgranej obudowie. Oznacza to, że konsola z Raspberry Pi i projektorem jest w zasięgu każdego — nawet mniej biegłego w sztuce elektronicznej — majsterkowicza.

Zobacz też: Raspberry Pi wskrzesiło kamerę z lat 50. – to zabytek w nowoczesnym wydaniu

Tym, co robi największe wrażenie w tym projekcie, jest wykonanie obudowy i… pomysł. Kostka z projektorem jako samodzielna konsola przenośna — rozwiązanie tak proste, że aż genialne. Ciekawe, czy autor ma jeszcze jakieś pomysły tego pokroju, które zechciałby z czasem wcielić w życie? Jeśli tak, to miejmy nadzieję, że będą co najmniej równie kreatywne, jak konsola z Raspberry Pi i projektorem.

Źródło: Tomshardware

Motyw