Rynek PC wraca do normy

Rynek PC wraca do normy – długo na to czekaliśmy

3 minuty czytania
Komentarze

Rynek PC przez wiele lat notował powolne, acz niebłagalne spadki. Aż nadszedł rok 2020, podczas którego pandemia zmusiła firmy na niemal całym świecie do wysłania pracowników do pracy zdalnej. Co więcej, dzieci także przechodziły na zdalny tryb nauczania. W ten sposób zapotrzebowanie na komputery i komponenty do nich wystrzeliło w górę tak, że nie tylko odwróciło trend, ale wręcz biło rekordy sprzed wielu lat. To i spowodowane pandemią problemy z łańcuchem dostaw sprawiło jednak, że komputerów, jak i części do nich najzwyczajniej w świecie zaczęło brakować. Teraz zaś rynek PC wraca do normy.

Rynek PC wraca do normy

Rynek PC wraca do normy

Poprawa nastąpiła na dwóch płaszczyznach — tych samych, które były początkiem problemów. Zacznijmy od tego, że problemy z łańcuchami dostaw zostały w dużej mierze rozwiązane. Owszem, wciąż mamy kryzys produkcji chipów, a dla laptopów szykują się ciężkie czasy. Jednak większość fabryk działa już poprawnie i wytyczono nowe szlaki logistyczne, które przyśpieszają dostawę komponentów i materiałów. Kolejnym czynnikiem jest to, że mimo poważnych niedoborów rynek w końcu się nasycił — a może inaczej: nasyciłby się szybciej, gdyby nie te niedobory. Komputery osobiste to sprzęt na lata. Nie kupuje się nowych bez przerwy, ani nawet nie modernizuje starych — chyba że mowa o wielkich entuzjastach, albo osobach, które zamiast PC trzymają w domu stacje robocze.

Zobacz też: Jaka obudowa do komputera? Najlepsze obudowy 2022 – ranking

Jak to przekłada się jednak na ilość sprzedanych komputerów? Otóż według raportu firmy Counterpoint, w drugim kwartale 2021 roku sprzedaż komputerów PC spadła o 4,3% w porównaniu do analogicznego okresu poprzedzającego go roku i osiągnęła poziom 78,7 mln sztuk. Oczywiście mowa tu tylko o gotowych zestawach. Liderem branży jest tu Lenovo, które znalazło nabywców na 18,2 milona swoich komputerów. I to mimo gigantycznego spadku o 9,5%. Drugim miejscem z wynikiem 15,9% może się pochwalić HP. To jednak także straciło, i to aż 15,4%. Co jednak ciekawe, dwie kolejne firmy, które zamykają stawkę, czyli Dell i Apple odnotowały już wzrost o odpowiednio 1,5% i 7,6%. 

Zobacz też: Jak szybciej pisać na klawiaturze? 9 porad na komputery

Tym samym poprawę na rynku zawdzięczamy tutaj spadkom. Ot, podaż dogoniła w końcu popyt. Dobrym wyznacznikiem jest tu GPU. Jeszcze kilka miesięcy temu karty graficzne nie tyle były za drogie, ile ich wcale nie było. Teraz zaś nie dość, że możemy je kupić, to jeszcze zbliżają się one do cen referencyjnych. Budowanie własnego zestawu komputerowego znów powoli zyskuje sens. Co więcej, poprawa sytuacji może znacznie przyśpieszyć z powodu sankcji nałożonych na Rosję, które zamykają tamtejszy rynek dla wielu producentów. Przyszłość oferty sklepowej maluje się więc w jasnych barwach.

Źródło: TechSpot

Motyw