dane użytkowników facebooka

Gdzie trafiają dane użytkowników Facebooka? Nie wie tego nawet sam Facebook

2 minuty czytania
Komentarze

Wydaje się być oczywiste, że ogromne serwisy takie jak Facebook powinny chronić dane użytkowników. Z wewnętrznego dokumentu inżynierów portalu należącego do Marka Zuckerberga wynika jednak, że społecznościowy gigant może mieć z tym problemy. Nie chodzi nawet o to, że informacje o korzystających z platformy dostały się w niepowołane ręce – Facebook najzwyczajniej nie wie, kto ma do nich dostęp.

Nie wiadomo, gdzie trafiają dane użytkowników Facebooka

fot. Dima Solomin/Unsplash

Temat ochrony prywatności w sieci od jakiegoś czasu jest podnoszony coraz częściej nie tylko przez zwykłych internautów, ale i przez międzynarodowych regulatorów. Uporządkowania danych użytkowników platform społecznościowych oczekują m.in. Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Portal Vice opublikował wewnętrzny dokument Facebooka, w którym inżynierowie firmy opisują wyzwanie, jakim jest dla nich odzyskanie kontroli nad wspomnianymi danymi. Pracownicy społecznościowego giganta wskazują m.in. na brak możliwości wyjaśnienia sposobu, w jaki wykorzystywane są dane oraz problemy ze zobowiązaniami typu Nie będziemy wykorzystywać danych X do celów Y. Piszą, że potrzeba wieloletnich inwestycji, by poprawić sytuację.

Inżynierowie Facebooka mówią o tsunami regulacji dotyczących prywatności, z którym spotkał się społecznościowy gigant. Przywrócenie kontroli nad danymi użytkowników porównują do sytuacji, gdy do jeziora wylano butelkę atramentu, który popłynął w dowolnych kierunkach, a następnie próbuje się ten atrament ponownie zebrać do butelki. Z wewnętrznego dokumentu Facebooka wynika, że portal ten nie ma pojęcia o tym, ile danych zbiera, gdzie te dane trafiają i jak wykorzystują je systemy własne oraz innych firm.

Czytaj także: Ile kosztuje ochrona Zuckerberga? Meta podaje olbrzymie liczby

Przedstawiciel Facebooka w rozmowie z Vice stwierdził, że dokument nie pokazuje pełnego obrazu procesów zachodzących wewnątrz platformy i nie można na jego podstawie wyciągać wniosków. Z kolei jeden z byłych inżynierów Facebooka ocenił dokument jako wiarygodny. Jego zdaniem serwis ma ogólne pojęcie o tym, jaką ilość danych przechowuje w swoich centrach danych, ale nie o tym, co się z tymi danymi dzieje.

źródło: Wprost Biznes/Vice, zdjęcie główne: Glen Carrie/Unsplash

Motyw