Diamentowa pamięć

Diamentowa pamięć o niesamowitych parametrach – krzem może się schować

3 minuty czytania
Komentarze

Warto tu zaznaczyć, że mówimy tu o rozwiązaniu czystko eksperymentalnym. Diamentowe pamięci nie wyprą wkrótce krzemowych, nawet w centrach danych najbogatszych korporacji, nie mówiąc już o komputerach szarego użytkownika. Mimo to warto się przyjrzeć sprawie, ponieważ być może właśnie tak za kilkadziesiąt lat będą prezentowały się twarde dyski. Zwłaszcza, ze mowa jest tu o produkcji masowej.

Diamentowa pamięć

Diamentowa pamięć

Japońscy naukowcy opracowali nowy sposób masowej produkcji 2-calowych płytek diamentowych. Istotne jest tu to, że nie ma tu mowy o diamentach z kopalni, a takich hodowanych przemysłowo. To znacznie obniża cenę i zapewnia większą czystość oraz powtarzalność produktu. W przypadku pamięci diamentowych są to niezwykle ważne parametry. Co więcej, poziom osiągany w tej technologii pozwala na zastosowanie ich także w komputerach kwantowych. Warto tu zaznaczyć, że dotychczasowe płytki diamentowe o czystości wymaganej do zastosowań w obliczeniach kwantowych miały bardzo ograniczone rozmiary: otóż nie było możliwe wyhodowanie płytek o średnicy 4 mm. Teraz zaś możliwe jest produkowanie takich o średnicy aż 55 mm.

Zobacz też: Szkło twardsze od diamentu – stosowanie go w smartfonach to jednak marny pomysł

Jest to możliwe dzięki całkowitej zmianie podejścia do procesu technologicznego. Otóż diamenty są hodowane na szafirowym podłożu pokrytym warstwą irydu, a nie przy użyciu posiewu mikroigieł diamentowych. Podłoża stosowane w nowej technice oraz struktura schodkowa umożliwiają wzrost diamentu w wysokich temperaturach i ciśnieniach, bez pęknięć naprężeniowych po ochłodzeniu. Ta metoda minimalizuje również absorpcję azotu, która jest mniejsza niż 3 miliardowe części procenta. A to właśnie azot był przyczyną problemów z wytworzeniem płytek większych, niż 4 mm. 

Zobacz też: Diamentowe światy – według naukowców to bardzo prawdopodobne

No dobrze, ale jakie to daje efekty w praktyce? Otóż 55 mm płytka diamentowa ma pozwalać na przechowywanie do 25 eksabajtów danych. Niewiele to mówi, prawda? Dlatego znacznie bardziej obrazowym stwierdzeniem będzie, że zmieści się na niej zawartość z miliarda płyt Blu-Ray. To jednak dopiero początek. Już teraz trwają prace nad stworzeniem płytek 110 mm. To natomiast oznacza czterokrotny wzrost powierzchni płytki, co za tym idzie mowa już będzie o około 100 eskabajtach danych, czyli czterech miliardach płyt Blue-Ray. W praktyce gdyby udało się uzyskać tanią i łatwą w odczycie i zapisie pamięć tego typu, to… no cóż, pamięci by nam nigdy nie zabrakło.

Zobacz też: Jak zwiększyć odporność ekranu smartfona? Oczywiście diamentową powłoką!

Nie ma jednak co snuć wizji o rozmiarach plików pozbawionych znaczenia i zniknięciu wszystkich formatów kompresji. A wszystko przez to, że przepustowość sieci, jak i samych urządzeń wciąż będzie ograniczeniem na tym polu. Może jednak do momentu wprowadzenia na rynek diamentowych pamięci się to zmieni? W końcu mówimy tu o perspektywie kilkudziesięciu lat.

Źródło: Tomshardware

Motyw