Celowo rozbił samolot dla wyświetleń na YouTube

Celowo rozbił samolot dla wyświetleń na YouTube – sam na siebie ukręcił bat

2 minuty czytania
Komentarze

Niektórzy zrobią dosłownie wszystko, aby zyskać swoje 5 minut sławy na YouTube. Wiele patologicznych zachowań można obserwować także w polskiej części tego serwisu. Ktoś złośliwy mógłby stwierdzić, że wystarczy włączyć dowolny film z karty na czasie, aby z dużą dozą prawdopodobieństwa trafić na coś patologicznego. I chociaż pewnie jest to przesada — nie wiem, nie mam teraz odwagi sprawdzać — to pamiętajmy, że w Ameryce wszystko mają większe: nawet szczyty głupoty. Bo jak inaczej nazwać człowieka, który celowo rozbił samolot dla wyświetleń na YouTube?

Celowo rozbił samolot dla wyświetleń na YouTube

Zacznijmy jednak od początku: cała akcja miała wyglądać na wypadek. Otóż jeszcze w zeszłym roku, a dokładniej 21 listopada jednosilnikowy samolot Trevora Jacoba uległ katastrofie. Tak się akurat złożyło, że Twórca nagrał całe zdarzenie na kamerce, twierdząc, że po prostu chciał nagrać lot. Przez niecałe dwa miesiące cieszył się statusem pokrzywdzonego, który cudem przeżył groźny wypadek, tracąc jednak przy tym swój ukochany samolot. I wszystko by mu się udało, gdyby nie ci wścibscy eksperci lotniczy, którzy w styczniu rozpoczęli dochodzenie w sprawie incydentu. No cóż, właściwie, to jest to standardowa procedura w przypadku katastrof lotniczych, więc nasz niezbyt lotny — bo wiecie, już nie lata — twórca mógł przewidzieć. W ubiegły czwartek Federalna Administracja Lotnictwa USA oficjalnie oskarżyła Jacoba o upozorowanie całego zdarzenia. Według niej Youtuber celowo rozbił samolot dla wyświetleń na YouTube.

Zobacz też: Polscy youtuberzy udawali policjantów – chcieli zdemaskować… wróżkę

Sam pilot uparcie twierdził, że jego samolot uległ awarii, co zmusiło go do wyskoczenia z niego i bezpiecznego lotu na spadochronie, podczas gdy samolot rozbił się w Lesie Narodowym Los Padres w południowej Kalifornii. Na całe szczęście nikogo w okolicy wtedy nie było, bo nasza spadająca gwiazda mogłaby mieć na sumieniu znacznie więcej, niż swój samolot. Analiza wraku, jak i samego nagrania wykazały, że z samolotem było wszystko w porządku, a całą winę za wydarzenie ponosi pilot. Oczywiście ze skutkiem natychmiastowym cofnięto mu licencję pilota. Właściwie to po takiej akcji nie powinien móc prowadzić nawet taczki. Sam twórca, jeśli nie odda swojej licencji w urzędzie, to zostanie ukarany grzywną w wysokości do 1 644 USD dziennie, dopóki tego nie zrobi. Dodatkowo organ odpowiedzialny za administrowanie lasem również może go pociągnąć do odpowiedzialności za dokonane zniszczenia. No cóż, miejmy nadzieję, że nikt więcej nie wpadnie na równie głupi pomysł…

Źródło: Engadget

Motyw