Atomowe serwery na Księżycu

Atomowe serwery na Księżycu – ta firma ma wyobraźnię

2 minuty czytania
Komentarze

Microsoft swego czasu udowodnił, że dno oceanu jest świetnym miejscem na umieszczenie serwerowni. Ta była szczelnie zamknięta, przez co zanieczyszczenia nie miały wpływu na jej pracę. Nie było tam nawet tlenu i wilgoci, więc awaryjność była naprawdę niska. Dodatkowo jakby nie patrzeć dysponowała największym możliwym chłodzeniem wodnym. Same plusy? No cóż… tak. Warto jednak podkreślić, że kilka z serwerów i tak uległo uszkodzeniu, a do momentu wyjęcia kapsuły z wody serwis nie był możliwy. Tymczasem pewna firma chce umieścić atomowe serwery na Księżycu i… tam naprawdę już nie będzie mowy o serwisie.

Atomowe serwery na Księżycu

KsiężycAtomowe serwery na Księżycu

Zacznijmy od tego, dlaczego są one atomowe. Otóż Księżyc nie jest najlepszym miejscem do czerpania energii słonecznej. Owszem, dzięki praktycznemu braku atmosfery energia ze Słońca jest tam znacznie wyższa. Jednak przy okazji doba trwa tam 28 dni, przez co przez niemal pół miesiąca panele fotowoltaiczne będą bezużyteczne. Rozwiązaniem tego problemu mają być więc ogniwa atomowe. Samo to może sugerować, ze projekt wcale nie jest tak bardzo oderwany od rzeczywistości i ktoś pomyślał nad rozwiązaniem czyhających problemów, prawda? No cóż… Przejdźmy dalej. Otóż problemem może być… chłodzenie. Tak, kosmos jest zimnym miejscem, a przy okazji pozbawionym atmosfery. Tym samym jedyną szansą na schłodzenie serwerów jest promieniowanie. Przy okazji będą one musiały stać w cieniu, ponieważ w świetle księżycowego dnia będzie je można co najwyżej przegrzać.

Zobacz też: Firma Elona Muska popełniła błąd – rakieta SpaceX ma zderzyć się z Księżycem

Firma stojąca za tym pomysłem, czyli Lonestar Data Holdings uważa, że na Księżycu, czyli z dala od wojen, powodzi, pożarów i trzęsień ziemi dane będą bezpieczne. Szkoda tylko, że Księżyc w związku z brakiem atmosfery ciągle obrywa fragmentami kosmicznego gruzu, który stanowi dla tego typu konstrukcji poważne zagrożenie. Dodajmy do tego jeszcze promieniowanie kosmiczne niszczące elektronikę, A kiedy już coś się zepsuje to… no cóż, mówi się trudno, bo szanse na serwis są zerowe. 

Zobacz też: Stworzą ładunek, który pozwoli na wydobywanie tlenu na Księżycu – kolonizacja coraz bliżej

I chociaż brzmi to jak absurd i próba zrobienie wokół siebie rozgłosu to… firma podpisała już umowę z Intuitive Machines na wykonanie dwóch pierwszych misji na powierzchnię Księżyca oraz na zbudowanie pierwszego ładunku użytecznego dla usług transmisji danych typu proof-of-concept, co pozwoli na stworzenie pierwszego centrum danych na Księżycu. Same maszyny oparte na procesorach RISC-V zostaną zbudowane przez firmę Skycorp. To oznacza, że ktoś faktycznie nad tym pracuje. No cóż, pozostaje życzyć powodzenia… 

Źródło: Tomshardware

Motyw