Rosja objęta sankcjami na kryptowaluty

Rosja objęta sankcjami na kryptowaluty – USA robi co może

2 minuty czytania
Komentarze

Amerykanie nie zamierzają bawić się w półśrodki w swojej walce o obłożenie Rosji jak największymi sankcjami. Dlatego też postanowili oni odciąć im wszystkie metody płatności i finansowania, także te uchodzące za nieoficjalne. Tym samym amerykański rząd właśnie wydał wojnę rosyjskim górnikom i posiadaczom kryptowalut. Tym samym Rosja została objęta sankcjami na kryptowaluty.

Rosja objęta sankcjami na kryptowaluty

Rosja objęta sankcjami na kryptowaluty

Głównym argumentem ze strony USA w objęciu sankcji na kryptowaluty jest to, że dzięki nim Rosja może za ich pomocą obchodzić wszystkie sankcje. Oczywiście mogłoby się wydawać, że ma to wymiar jedynie symboliczny. W końcu obecnie nie ma faktycznego sposobu, aby Stany Zjednoczone lub jakikolwiek inny scentralizowany podmiot mógł egzekwować sankcje związane z kryptowalutami na poziomie pojedynczego portfela. Tutaj jednak pojawia się inne rozwiązanie: sankcje importu technologicznego.

Rosja ma przewagę komparatywną w wydobyciu kryptowalut dzięki zasobom energetycznym i zimnemu klimatowi. Jednak firmy wydobywcze polegają na importowanym sprzęcie komputerowym i płatnościach fiatem, co czyni je podatnymi na sankcje. Stany Zjednoczone będą dążyć do tego, by nałożone przez nas sankcje, w ścisłej współpracy z naszymi międzynarodowymi partnerami, zmniejszyły zdolność Kremla do projekcji siły i finansowania inwazji.

Zobacz też:Niemcy zamknęły największą nielegalną giełdę Dark Web i przejęły kryptowaluty

I chociaż nie zablokuje to istniejącej infrastruktury, to mocno ograniczy jej rozwój. Ten natomiast z rosyjskiej perspektywy jest konieczny, ponieważ kryptowaluty szybko zyskują w Rosji na popularności. Liczba rosyjskich portfeli Bitcoin wzrosła z 39,9 mln do 40,7 mln od czasu inwazji w lutym. Warto jednak pamiętać, że w Rosji żyje około 144 milionów obywateli, a wiele osób ma po kilka portfeli kryptowalutowych. Tym samym nie jest to forma sankcji dotykająca przeciętnego obywatela Rosji.

Zobacz też: Tajlandia dołączyła do krajów blokujących kryptowaluty – możliwe kary

Warto także dodać, że Rosjanie obracają zbyt małymi kwotami w kryptowalutach, aby te mogły realnie finansować operacje wojskowe. Wygląda to więc raczej na próbie zapobiegania pójścia Rosji w tę stronę, niż na rozwiązywanie realnego problemu, który już teraz występuje. I bardzo dobrze, ponieważ zapobieganie jest znacznie łatwiejsze, niż walka z zaawansowanym i istniejącym systemem zdecentralizowanego systemu transakcji, który nie podlega nikomu i niczemu. Można tu więc dać USA dużego plusa za zapobiegliwość. Widać także, że kraj ten traktuje sankcje poważnie i zamiast szukać luk, aby je obejść, to robi wszystko, żeby je załatać.

Źródło: Tomshardware

Motyw