wpadka senatora

Wpadka senatora – myślał, że komunikat Windowsa to efekt działania Pegasusa

2 minuty czytania
Komentarze

Jeden z polskich parlamentarzystów pochopnie podzielił się wczoraj ze światem swoim odkryciem. Wpadka senatora polegała na udostępnieniu na Twitterze standardowego komunikatu systemowego wyświetlonego na ekranie komputera z sugestią, że może to być efekt działania Pegasusa. Mimo że wiele osób – w tym jego zwolenników – próbowało wyprowadzić go z błędu, minęła doba, a wpis nadal nie został usunięty.

Wpadka senatora z komunikatem Windowsa w roli głównej

Senator Stanisław Gawłowski chciał wyłączyć swój komputer, jednak wtedy zobaczył na ekranie okno z następującą treścią: Prawdopodobnie inna osoba korzysta z tego komputera. Jeśli wyłączysz teraz komputer, może ona utracić niezapisaną pracę. To dosyć standardowy komunikat, który mógł się pojawić dlatego, że na tym komputerze inna osoba (lub nawet sam senator) była zalogowana na osobnym koncie, na którym był otwarty jakiś program.

Możliwe, że senator dotychczas nie spotkał się z takim komunikatem i w pierwszej chwili nie skojarzył, co może oznaczać. Taka sytuacja może się zdarzyć każdemu. Problem w tym, że parlamentarzysta, zamiast spytać kogoś ze swojego biura lub poszukać wyjaśnienia w internecie, podzielił się zdjęciem ekranu komputera na Twitterze, dodając wykrzykniki i sugerując za pomocą dobranych hashtagów, że może tu chodzić o użycie Pegasusa.

Na wpis zareagowali inni internauci. Przeciwnicy senatora w niewybrednych słowach skomentowali jego umiejętności obsługi komputera, zwolennicy i zwykli użytkownicy Twittera starali się wytłumaczyć, co może oznaczać komunikat i jak sobie z nim poradzić. Niektórzy nie mogli powstrzymać się od złośliwości: Panie Senatorze, to jest częsty błąd – wystarczy usunąć folder System32 i będzie okej – to jeden z komentarzy.

Czytaj także: Ochrona smartfona przed cyberzagrożeniami to coś, o czym należy pamiętać – szkoda, że dalej o tym zapominamy

Afera ze stosowaniem Pegasusa w Polsce jest niewątpliwie bardzo poważną sprawą, jednak doszukiwanie się obecności szpiegowskiego oprogramowania w przypadku każdego niezrozumianego komunikatu nie przybliża nas do jej wyjaśnienia. Po reakcjach na swój wpis senator nie usunął go jednak, a nawet… ponownie udostępnił. Chwalił się też liczbą odpowiedzi na tweeta.

źródło: Twitter

Motyw