Pożar skutera elektrycznego w sklepie

Pożar skutera elektrycznego w sklepie – firma wycofuje produkt 

2 minuty czytania
Komentarze

Pożary pojazdów elektrycznych są stosunkowo rzadkie, jednak kiedy już do takiego dojdzie, to zagaszenie go jest niezwykle trudne. Co więcej, o ile większość z nich ma miejsce w przypadku urządzeń z uszkodzonym mechanicznie akumulatorem, to czasami dochodzi do wad w samym pojeździe. Najprawdopodobniej właśnie to było przyczyną pożaru skutera elektrycznego w indyjskim salonie Okinawa Autotech.

Pożar skutera elektrycznego w sklepie

W związku z tym wypadkiem Okinawa Autptech ogłosiła wycofanie ze sprzedaży skutera elektrycznego Praise Pro. Firma zamierza przyjrzeć się jego konstrukcji w celu odnalezienia potencjalnych wad, które mogły doprowadzić do samozapłonu pojazdu. Należy także podkreślić, że nie są to pierwsze problemy z pojazdami elektrycznymi tego producenta. Otóż w październiku ubiegłego roku zapaliły się trzy hulajnogi elektryczne wyprodukowane przez firmę. Na skutek tych wypadków obrażenie odniosły dwie osoby. Na szczęście wiele wskazuje na to, że w przypadku tego pożaru nie ma mowy o rannych. Firma co prawda nie podała skali zniszczeń, jednak wedle świadków zdarzenia mało prawdopodobne jest, aby w środku pozostało cokolwiek nienaruszonego.  

Zobacz też: Groźny pożar w kopalni kryptowalut – na szczęście nikt nie ucierpiał

Wypadek mógł być spowodowany tylko przez jeden wadliwy akumulator, ale jego płomienie ogarnęły cały salon — a co za tym idzie, zapaliły się także akumulatory z innych pojazdów. Na szczęście sam pożar udało się ostatecznie ugasić. Jak na razie nie wiadomo, ile osób zdążyło kupić potencjalnie niebezpieczny środek transportu. Jednak biorąc pod uwagę okoliczności, to w obowiązku producenta powinno być poinformowanie o tym incydencie nabywców, zabezpieczenie pojazdów, oraz przeprowadzenie niezbędnych akcji serwisowych.

Zobacz też: Auta elektryczne zagrożone pożarem — producent wycofuje wszystkie egzemplarze

Warto tu podkreślić, że pożary akumulatorów litowych są o wiele bardziej niebezpieczne, niż w przypadku pojazdów spalinowych. A to dlatego, że lit jest bardzo reaktywny z tlenem. Co więcej, nawet wygaszone akumulatory litowe potrafią dokonać samozapłonu. Z tego powodu jedynym bezpiecznym sposobem ich zabezpieczenia jest przechowywanie ich w kontenerze wypełnionym specjalnym płynem gaśniczym przynajmniej przez kilka dni, a i to nie daje pełnej gwarancji bezpieczeństwa.

Zobacz też: Akumulatory litowo-jonowe 18650 to poważne zagrożenie pożarowe – ostrzega CPCS

Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy unikać pojazdów elektrycznych. W końcu smartfony, laptopy, czy nawet smartwatche i słuchawki Bluetooth również korzystają z akumulatorów litowych. Warto jednak stawiać na urządzenia z bateriami od sprawdzonych dostawców. W końcu nawet jeśli oznacza to wyższą cenę, to i tak jest to o wiele mniej, niż wartość życia, czy naszego domu/mieszkania.

Źródło: Gizmochina

Motyw