Mimo naprawdę nieciekawej sytuacji na rynku półprzewodników lider branży, czyli TSMC nie zwalnia tempa. Producent właśnie się pochwalił, że jeszcze w tym roku rozpocznie komercyjną produkcję układów w procesie 3 nm. Nie wiadomo jednak, czy mówimy tu o produkcji masowej, czy seryjnej, ani ewentualnie o jak dużych seriach jest mowa. Co jednak bardziej istotne, już w 2025 roku do komercyjnej produkcji mają wejść układy wykonane w procesie 2 nm, zwanym przez TSMC 2N. Dla porównania Rosja do 2030 roku planuje wprowadzić u siebie proces 28 nm, a i to brzmi jak przechwałki.
TSMC: 2 nm do 2025 roku
TSMC przy okazji rozwiało także kilka obaw. Przede wszystkim prezes generalny przyznał, że globalna inflacja jest problemem, na który firma jest naprawdę dobrze przygotowana. Jeśli zaś chodzi o proces technologiczny 2 nm, to stwierdził:
Nasz rozwój N2 przebiega zgodnie z planem. Jesteśmy pewni, że N2 będzie kontynuacją naszej wiodącej technologii i pozwoli nam wspierać rozwój klientów. Nadal planujemy produkcję w 2025 roku.
Co dokładnie oznacza produkcja? Nie wiadomo. Jednak podkreślił przy tym, że przedprodukcja ma się rozpocząć w 2024 roku, więc ten etap można wykluczyć. Warto tu także wyjaśnić co takiego wyjątkowego jest w procesie N2, poza rzecz jasna niższym, 2 nm procesem produkcyjnym. Otóż N2 będzie pierwszym procesem, w którym zastosowane będą tranzystory GAA (gate all-around) zamiast FinFET (fin field-effect transistors). Warto tu dodać, że GAA to temat dla TSMC dość drażliwy, ponieważ Samsung już zaczął stosować swoją wersję GAA, a Intel ma wdrożyć swoją w 2024 roku. Nic więc dziwnego, że dyrektor generalny unikał pytań analityków na temat zmiany technologii.
Zobacz też: TSMC chce wybudować fabrykę 2 nm – to jednak budzi pewne obawy
Warto także omówić plany firmy względem procesu 3 nm, który nosi nazwę N3. Otóż układy te zostaną wprowadzone do produkcji w drugiej połowie tego roku. Natomiast na przełomie 2022 i 2023 roku ma zostać wprowadzony proces N3E. Będzie to wersja N3 o zwiększonej wydajności, mocy i produktywności. Ten początkowo będzie dostępny tylko dla najważniejszych z najważniejszych klientów Tajwańczyków. Oznacza to więc, że niemal na pewno mowa tu o układach produkowanych dla Apple, które jest obecnie najważniejszym klientem TSMC. To jednak da większe szanse innym firmom na dostęp do procesu N3, chociaż i tutaj niemal na pewno zobaczymy głównie układy z logo nadgryzionego jabłuszka. Z drugiej strony wyższe procesy technologiczne powinny już być gotowe na przyjęcie układów z innych stajni, jak na przykład Qualcomm.
Źródło: Tomshardware