Mapy Google zdradzają tajemnice Rosji

Mapy Google zdradzają tajemnice Rosji przed zwykłymi użytkownikami

2 minuty czytania
Komentarze

W wielu krajach są miejsca, których nikt niepowołany nie powinien oglądać. Sęk w tym, że w czasach fotografii satelitarnej możliwość ukrycia jakiegoś dużego kompleksu może pozostać jedynie w sferze marzeń. Nie oznacza to jednak, że każdy ma dostęp do takich zdjęć. Oczywiście wywiady niektórych państw mają dostęp do całej mapy z ukrytymi tajnymi bunkrami, a także niektórzy pracownicy firm zajmujących się fotografią satelitarną, jednak zwykli obywatele, lub organizacje pozarządowe już nie. A wszystko dlatego, że firmy obrazujące powierzchnię Ziemi cenzurują swoje zdjęcia, ukrywając newralgiczne miejsca. Jednak w obecnej sytuacji Google uznało, że nie musi być pod tym względem posłuszne naciskom Kremla. I tak oto  Mapy Google zdradzają tajemnice Rosji.

Mapy Google zdradzają tajemnice Rosji

Google już wielokrotnie naraziło się na gniew ze strony Putina, jednak firma ta jest zbyt ważna, żeby się jej pozbyć. Możliwe jednak, że rosyjskie władze jeszcze raz przemyślą swoje stanowisko. Otóż Google zdradziło wszystkie tajemnice Rosji. Tajny bunkier Putina? No cóż, tajny, to on jest teraz tylko z nazwy. Dokąd nocą tuptają rosyjskie okręty atomowe? Teraz cały świat to wie. Tajne placówki i niesławne zamknięte rosyjskie miasta? Każdy może zobaczyć je z lotu ptaka. Oczywiście to nie tak, że Google oznaczyło te miejsca na mapie. Jednak została zdjęta cenzura, przez co liczni łowcy tajemnic wyszukują i odnajdują sekrety umieszczone na zdjęciach powierzchni Rosji.

Zobacz też: Rosja blokuje Google News – Rosjanie dowiadywali się zbyt dużo

Pamiętajmy jednak, że wbrew pozorom to nie zagraża bezpieczeństwu Rosji, a jedynie jest policzkiem wizerunkowym. Skoro Google miało takie zdjęcia, to można założyć, że NATO również je posiada. Mało tego: niemal pewne jest to, że te najbardziej interesujące obiekty zostały sfotografowane w o wiele wyższej rozdzielczości, niż tutaj. Mapy Google zdradzają tajemnice Rosji, ale tylko zwykłym obywatelom świata, którzy i tak niewiele zrobią z taką wiedzą. Sęk w tym, że polityka to głównie gra pozorów, a pozory tajności w Rosji właśnie zostały porwane, przeżute, wyplute i zdeptane. Dlatego też wiele wskazuje na to, że Google w najbliższym czasie może całkowicie opuścić tereny Rosji, albo raczej zostać z niego wyrzucone. Firma natomiast już od jakiegoś czasu przygotowuje się na taką ewentualność, zabezpieczając swoje aktywa i pracowników przed ewentualną akcją odwetową ze strony Kremla. W końcu zniesienie cenzury na mapach naprawdę łatwo będzie podciągnąć pod zdradę tajemnicy narodowej, a za to grozi o wiele więcej, niż grzywna.

Źródło: Twitter

Motyw