Xiaomi Watch S1 Active – niedrogi smartwatch z pięknym ekranem i NFC

Watch S1 Active jest zgrabnym i lekkim zegarkiem z okrągłym, 1,43-calowym ekranem wykonanym w technologii AMOLED. Waży zaledwie 36,3 g, jest urządzeniem wodoodpornym (do 5 ATM) i zapewnić ma do 12 dni pracy (w trybie czuwania). Jego najważniejsze funkcje to monitorowanie tętna i SpO2, ponad sto trybów sportowych, GPS, płatności zbliżeniowe i wsparcie dla Amazon Alexa. Całość wyceniono na 799 złotych. A jak to wszystko wygląda w praktyce? I czy jest warte swojej ceny?

Zanim przejdziemy do recenzji sportowego wariantu najnowszego smartwatcha od Xiaomi warto dodać, że nie zadebiutował on na globalnych rynkach samotnie. Towarzyszy mu bardziej klasyczny i nieco droższy model Watch S1 Obydwa akcesoria to świetnie wyglądające zegarki o bogatym wnętrzu. Różnią się detalami wyposażenia i wyglądem, a ponadto producent kieruje je do różnych grup docelowych. Podczas gdy Watch S1 to klasyczny, elegancki zegarek, to Watch S1 Active ma mieć bardziej młodzieńczy, sportowy charakter. Jeżeli jesteście ciekawi, oto ich specyfikacje oraz najważniejsze różnice między modelami.

Różnice dotyczą przede wszystkim wyglądu i jakości wykonania. Watch S1 jest bardziej zabudowany i masywny, Active przy nim wydaje się zgrabniejszy i jest zauważalnie lżejszy. Xiaomi nie przygotował modeli mniejszych, bardziej nadających się na damski nadgarstek, ale zdaje się, że model Active jest tym, który (według producenta) zainteresuje kobiety – wskazuje na to choćby obecność kalendarzyka menstruacyjnego 🙂

Co w zestawie? Budowa zegarka

W zgrabnym, podłużnym opakowaniu producent umieścił, obok samego zegarka, także niewielka podstawkę ładującą z dwoma magnetycznymi pinami, zakończoną wtyczką USB oraz papierowe instrukcje.

Zegarek wykonano z poliamidu wzmocnionego włóknem szklanym, który w dotyku przypomina plastik. Szkiełko umieszczono nieco poniżej srebrnej ramki, co pozwala w jakimś stopniu uchronić ekran przed zarysowaniami.

Sam 1,43-calowy wyświetlacz jest znakomity, o głębokich kolorach i znakomitym kontraście (tak, to AMOLED), wyraźny i czytelny, z obrazem doskonale widocznym nawet w pełnym słońcu. Do obsługi przeznaczono dotykowy panel oraz dwa fizyczne przyciski po prawej stronie. Do niuansów przejdziemy nieco później. Całość zdecydowanie jest solidna – nie zauważyłam żadnych rys ani uszkodzeń, a nie obchodziłam się z tym zegarkiem szczególnie ostrożnie.

Otwory wskazujące na obecność głośnika i mikrofonu znajdują się bardziej od spodu zegarka, bliżej skóry, ale w taki sposób, że nigdy nie są zasłonięte. Głośnik jest wystarczająco głośny aby rozmawiać w bardziej kameralnym otoczeniu (ale w sąsiedztwie ruchu ulicznego nie dawał rady), niemniej uważam, że osoby, które w ten sposób prowadzą konwersację, wyglądają co najmniej dziwnie. Ale w awaryjnych sytuacjach może się przydać.

Xiaomi Watch S1 Active jest urządzeniem wodoodpornym, ale, jak zaznacza producent:

Można go nosić na basenie, podczas pływania przy brzegu lub podczas innych aktywności w płytkiej wodzie. Nie można go jednak używać pod gorącym prysznicem, w saunie lub podczas nurkowania. Ponadto należy pamiętać, aby podczas uprawiania sportów wodnych nie narażać opaski na bezpośrednie oddziaływanie szybkich prądów. Wodoszczelność nie jest stała i może z czasem ulec redukcji.

Plusem jest zastosowanie standardowego paska 22 mm, który w prosty sposób można wymienić. W recenzowanej wersji silikonowy, gładki pasek ma kolor korespondujący z kolorem obudowy zegarka, a srebrny kolor ramki wokół ekranu, przycisków i zapięcia paska w elegancki sposób przełamuje wszechobecną biel. Pasek ma 18 otworów i dwie szlufki, nie ma problemu z dopasowaniem go zarówno do damskiego, jak i do męskiego nadgarstka.

Co można uznać za minus? Przede wszystkim brak mniejszej wersji zegarka, która bardziej pasowałaby do damskiej ręki (Huawei robi na przykład zegarki w wersji 44 i 42 mm). Watch S1 Active nie ma ponadprzeciętnych rozmiarów, jednak wygląda nieco masywnie. Po drugie ramka wokół ekranu nie spełnia w zasadzie żadnej funkcji poza dekoracyjną – konkurencja o wiele lepiej umie wykorzystać obrotową koronę, choćby do łatwiejszego sterowania urządzeniem.

System i preinstalowane aplikacje

Zegarek wspiera 26 języków, w tym oczywiście język polski. Korzysta z autorskiego systemu Mi Watch 1.0 z fabrycznie preinstalowanym zestawem aplikacji, który nie odstaje od tego, co oferuje konkurencja. Jest tu szereg aplikacji monitorujących aktywność i stan zdrowia, garść aplikacji typowo użytkowych oraz sterowanie muzyką (niestety nie ma tu wbudowanej pamięci na muzykę, ale funkcja działa i z YT Music, i Spotify) i spustem migawki aparatu. Oto pełen zestaw: Trening, Aktywność, Statystyki, Tętno, SpO2, Sen Stres, Oddychanie, Cykle, Alexa, Pogoda, Muzyka, Karty, Połączenia, Powiadomienia, Alarm, Stoper, Minutnik, Ciśnienie i wysokość, Kompas, Aparat, Znajdź telefon, Latarka i Ustawienia.

Urządzenie może dostawać powiadomienia z aplikacji, jednak nie da się odpowiedzieć na nie bezpośrednio z zegarka. Ale można bez problemu odebrać połączenie głosowe wykorzystując wbudowany głośnik i mikrofon. Wibracje są wystarczająco silne by użytkownik nie przegapił powiadomienia lub połączenia. Użytkownik może też dzwonić ze smartwatcha, ale tylko do osób, które dzwoniły wcześniej. Zegarek daje wgląd do poprzednich połączeń, ale nie do listy kontaktów, więc nie da się zadzwonić na żaden nowy numer. Trzeba dodać że zegarek nie ma slotu na kartę SIM, więc musi być stale połączony ze smartfonem przez Bluetooth.

Wyświetlacz pozwala też korzystać z funkcji always-on display. Nie ma możliwości konfiguracji wyświetlanych informacji, jest po prostu cyfrowy zegar i data.

Mi Fitness

Mi Fitness to prosta aplikacja, która gromadzi dane dotyczące aktywności i zdrowia użytkownika oraz pozwala na zmianę ustawień zegarka, na przykład w kwestii wyglądu tarczy, powiadomień czy niuansów monitorowania zdrowia.

Użytkownik dostaje 6 preinstalowanych tarcz i teoretycznie może zainstalować kolejne (ma ich być ponad 200), jednak przy próbie zainstalowania dodatkowych tarcz nagminnie otrzymywałam komunikat „Nie udało się zastosować”. Co ciekawe, wśród dostępnych tarcz nie mogłam znaleźć tej, która prezentowana jest na wszystkich oficjalnych stronach i w materiałach reklamowych z Watch S1 Active.

Wracając do tematu – problem z zainstalowaniem nowych tarcz to niestety nie jedyna wada tej aplikacji – komentarze w Google Play wskazują że problemów jest znacznie więcej. Mam nadzieję, że producent szybko naprawi irytujące błędy, bo sama aplikacja jest przyjazna, intuicyjna, estetyczna i w sumie przyjemnie się z niej korzysta.

Warto dodać, że dzięki Mi Fitness możliwe jest również instalowanie nowych aplikacji. Wystarczy znaleźć zakładkę „Aplikacje”, w której na razie znajdują się trzy elementy: My Tuner (Radio internetowe), Scientific Calculator oraz NumPuzzle. Po zainstalowaniu aplikacje te pojawiają się na końcu listy dostępnych aplikacji – z puzzli i kalkulatora można korzystać bezpośrednio na zegarku, a radio internetowe wymaga najpierw zainstalowania i odpalenia aplikacji My Tuner w smartfonie. Oczywiście nie da się tego porównać z zasobami aplikacji dla zegarków z Wear OS czy Apple Watch, ale to dobry początek.

Dotyk i przyciski – obsługa zegarka

Jak więc wygląda obsługa urządzenia? Prawie tak samo jak wszystkich innych smartwatchów. Podstawą jest ekran dotykowy, wspierany przez dwa fizyczne przyciski. Górny otwiera listę aplikacji, zaś dolny odpala część sportową i pozwala na szybkie rozpoczęcie wybranego treningu. Dolny przycisk ma jeszcze jedno zadanie – jego trzykrotne naciśnięcie uruchamia połączenie alarmowe (o ile zostało uprzednio zdefiniowane w aplikacji Mi Fitness).

Xiaomi nie pozwala bardziej zmodyfikować działania dolnego przycisku, na przykład przypisać go jako klawisza skrótu dla wybranej aplikacji. Nie za bardzo lubię też klikające przyciski w zegarku – wyceniony podobnie jak recenzowany smartwatch model Huawei Watch GT 2 42 mm ma bardziej miękki dotyk bez słyszalnego klikania.

Przesunięcie palcem w lewo lub w prawo na tarczy zegarka pozwala przemieszczać się po ekranach z widżetami (ułożonymi w bloki) do ćwiczeń, snu, pogody, licznika kroków, sterowania muzyką itp. Ich aranżację można zmienić poprzez Mi Fitness. Przesunięcie palcem w dół powoduje wyświetlenie powiadomień, a przesunięcie od dołu do góry rozwija Centrum sterowania, czyli szybkie przełączanie ustawień. I to jest właśnie to „prawie”. Smartwatche konkurencji przyzwyczaiły nas do innej gestykulacji, tj. ruch z góry ekranu otwiera szybkie ustawienia (można tu na przykład zmienić ustawienia Wi-Fi, wyciszyć akcesorium, zmienić jasność i in.), a z dołu – powiadomienia. Niby drobna rzecz, a wymaga przyzwyczajenia.

Sama szybkość pracy zegarka jest bez zarzutów, przewijanie między ekranami jest płynne, a aplikacje otwierają się szybko.

Monitorowanie zdrowia, niedziałająca Alexa i Xiaomi Pay

Dwie podstawowe funkcje monitorowania modelu Watch S1 Active to pomiar tętna oraz nasycenia krwi tlenem – dane zbierane mogą być w ciągu całej doby w zadanym interwale czasowym. Wartości zawsze mieszczą się w prawdopodobnym zakresie. Nie zabrakło monitorowania snu, choć daleko mu do dokładności konkurencji, a konkretnie zegarka Huawei Watch GT2, z którym porównywałam wskazania smartwatcha Xiaomi.

Obydwa zegarki wskazywały podobne wartości dotyczące tętna i SpO2 – ten ostatni wskaźnik porównałam też z wynikiem uzyskiwanym z domowego pulsoksymetru, różnice były w granicach 1 procenta. Monitorowanie SpO2 wymaga, aby użytkownik był nieruchomy, więc rejestrowanie odczytów w ciągu dnia, gdy większość osób się raczej przemieszcza, może nie być dokładne. Oczywiście warto pamiętać, że smartwatch nie jest urządzeniem medycznym, więc podawane parametry (zwłaszcza, gdy są zbyt wysokie lub zbyt niskie) należy weryfikować za pomocą bardziej profesjonalnych urządzeń, a w razie wątpliwości poradzić się lekarza.

Natomiast co do monitorowania snu, to tutaj zegarki rejestrowały różne czasy snu (Xiaomi potrafił wykazać o godzinę dłuższy czas snu niż Huawei), różniły się też dane dotyczące trwania snu lekkiego, głębokiego i fazy REM. Poniższe zrzuty prezentują to, co zarejestrował smartwatch Xioami (górny rząd) oraz to, co tej samej nocy zmierzył zegarek Huawei Watch GT 2 (dolny rząd).

Jest też pomiar stresu, aplikacja pogodowa, wsparcie dla asystenta głosowego Alexa (niestety z tej funkcji nie będzie dane skorzystać, bowiem, jak informuje zegarek, „Amazon Alexa nie jest dostępna w Twoim regionie”), sterowanie muzyka oraz cyfrowy portfel Xiaomi Pay. Tutaj dodam, że system mobilnych płatności stworzony przez Xiaomi wspiera niewiele polskich banków. Na chwilę obecną usługę można aktywować na kartach Mastercard wydanych przez ZEN, POCZTOWY, SGB i Curve (informacja zapisana drobnym drukiem na stronie Xiaomi).

Treningi z Watch S1 Active

Każdy entuzjasta sportu powinien znaleźć w smartwatchu coś dla siebie. Urządzenie oferuje 117 trybów sportowych (19 profesjonalnych i 98 rozszerzonych trybów fitness) oraz automatycznie potrafi rozpoznać wykonywaną przez użytkownika aktywność (wykrywanie bieżni, biegania na zewnątrz i spacerowania), proponując rozpoczęcie treningu. Zegarek rozpoznaje też przerwę w treningu i potrafi zarówno automatycznie wstrzymać, jak i wznowić pomiary.

GPS działa poprawnie i skutecznie zapamiętuje trasę podczas treningu (spaceru). Nie jest jednak szczególnie dokładny – może nie wybiega poza drogę, ale nie trzyma się też mocno faktycznie przebytej trasy. Ale to bardziej czepianie się – do zastosowań amatorskich precyzja GPS będzie zupełnie wystarczająca. Niestety oprócz rejestrowania przebytej podczas treningu trasy producent nie przewidział funkcji nawigacyjnych, nie dysponuje też mapami.

Precyzja sensorów podczas aktywności wydaje się poprawna, choć nie może się równać z tym, co potrafią specjalistyczne zegarki takich firm jak Garmin, Coros czy Polar. Ale do amatorskich zastosowań Xiaomi Watch S1 Active będzie dobrym punktem wyjścia. Warto dodać, że smartwatch nie może być bezpośrednio powiązany z aplikacją Strava, ale producent deklaruje obsługę synchronizacji danych z aplikacjami Strava i Apple Health.

Warto dodać, że smartwatch nie dostarcza informacji na temat efektów treningu, np. o czasie regeneracji – to funkcja, którą mogą pochwalić się zegarki Garmin czy Amazfit. Xiaomi Watch S1 Active ogranicza się tylko do rejestrowania i gromadzenia danych.

Bateria na tydzień

Producent deklaruje do 12 dni pracy, a praktyce uzyskałam mniej więcej tydzień korzystając z powiadomień, monitorowania snu, stałego monitorowania tętna i SpO2 oraz funkcji always-on display. I bardzo sporadycznych treningów. Takie same czasy pracy uzyskuję ze smartwatchem Huawei Watch GT 2 i jest to pozytywna cecha obydwu wymienionych modeli. Ładowanie zegarka raz w tygodniu naprawdę nie jest szczególnie uciążliwe. Sam proces, za pomocą ładowarki z zestawu, zajmuje około 2 godzin.