MasterCard karta kryptowalutowa Nexo

Mastercard i Nexo wydają kartę kredytową opartą na kryptowalutach

2 minuty czytania
Komentarze

Nawet jeśli jakaś karta płatnicza wspiera kryptowaluty, to opiera się to na ich wymianie na te prawdziwe pieniądze. Jednak Mastercard i Nexo stworzyły zupełnie nowy rodzaj karty kredytowej: takiej, której funkcjonowanie nie opiera się na punktacji i limitach kredytowych z konta pieniężnego. Jej wyjątkowość polega na tym, że pozwala na zaciąganie pożyczek pod zastaw wartości własnych kryptowalut.

MasterCard karta kryptowalutowa Nexo

Zasada jest prosta: masz w swoim portfelu kryptowalutowym pewne środki i potrzebujesz pieniędzy, ale nie chcesz wymieniać swojej waluty cyfrowej? W takim razie pod zastaw Twoich środków udzielana zostaje Ci pożyczka. W ten sposób ewentualny boom na giełdzie nie sprawi, że zaczniesz sobie pluć w brodę, ponieważ te środki wciąż będą należały do Ciebie, chociaż zostaną zamrożone, aż nie spłacisz długu. Takie rozwiązanie jest także korzystne dla banku, ponieważ ten ma gwarancję, że spłacisz dług — a jak nie to po prostu zabierze jego równowartość w kryptowalucie. Dzięki temu limit kredytowy również będzie odpowiednio większy. Ten wynosi 90% wartości kryptowalut posiadanych w portfelu.

Zobacz też: Mastercard będzie wspierał kryptowaluty jeszcze w tym roku – są jednak pewne zasady

To jednak nie koniec jej zalet: karta nie wymaga minimalnej miesięcznej spłaty, ani nie wiąże się z opłatami za użytkowanie lub brak aktywności. Co więcej, MasterCard wie, jak przekonać klientów do wyboru tej karty. Otóż do pożyczek sięgających 20% wartości portfela nie ma żadnych odsetek. Mowa jest więc o niezwykle korzystnych warunkach zarówno dla kredytobiorcy, jak i samego banku. A wszystko dlatego, że tak naprawdę… nie jest to kredyt. Lepiej myśleć o tym, jak zastawienie swoich cennych kryptowalut w internetowym lombardzie. W sumie na tym to właśnie polega: kryptowaluty możemy w każdej chwili odzyskać, spłacając nasz dług, a wahania ich kursu nie mają na to wpływu. To znaczy owszem, jeśli wartość waluty spadnie, a nie spłacimy długu, to bank potrąci nam ich odpowiednio więcej. Jednak jeśli spłacamy pożyczkę w terminie, to nie ma znaczenia, ile jest warta kryptowaluta: oddajemy dokładnie tyle, ile pożyczyliśmy + odsetki jeśli przekroczyliśmy 20% wartości portfela. Trzeba przyznać, że ten ruch dla wielu osób może być dodatkowym argumentem, aby zainteresować się kryptowalutami, ponieważ to podniesie komfort ich płatności, a także obniży koszty. Przy okazji przestaną żyć na kredyt, a zaczną… na zastaw. Sam jednak podziękuję za kartę kryptowalutową od MasterCard i Nexo i pozostanę przy swojej starej, debetowej.

Źródło: TechSpot

Motyw