Steam Deck z zewnętrzną kartą graficzną

Steam Deck z zewnętrzną kartą graficzną – Radeon RX 6900 XT robi robotę

3 minuty czytania
Komentarze

Mimo że wiele osób uważa Steam Deck za konsolę przenośną, to Valve powtarza jak mantrę i do znudzenia, że jest to PC. Chociaż jeśli o mnie chodzi, to jest to typowy UMPC, ale w sumie każdy UMPC jest także PC, tak jak każdy kwadrat jest prostokątem. Najważniejsze jednak żeby pamiętać, że mamy tu do czynienia z prostokątem, a nie na przykład trójkątem, to jest z konsolą. W przeciwnym wypadku, zamiast cieszyć sprzęt ten będzie co najwyżej irytować, na co wskazuje wiele recenzji. Jeśli jednak przyjmiemy z całym dobrodziejstwem inwentarza komputerowość tego urządzenia, to będziemy mobili robić dzięki niemu rzeczy iście niezwykłe, które się nie śniły użytkownikom konsol przenośnych. Dobrym przykładem jest tu Steam Deck z zewnętrzną kartą graficzną, a dokładniej z Radeon RX 6900 XT.

Steam Deck z zewnętrzną kartą graficzną

Wydajność układu graficznego jest niesamowita jak na UMPC. Jednak daleko mu do dużych, dedykowanych kart graficznych. Jednak pewien YouTuber podpisujący się jako ETA Prime postanowił zwiększyć możliwości sprzętu od Valve w tym zakresie. Nie jest to jednak równie proste zadanie co w przypadku GPD Win 3, gdzie wystarczyło podłączyć zewnętrzne GPU przez Thonderbolt — w końcu tutaj mamy układ od Czerwonych i pod tym konkretnym względem jest to poważna wada. Nie oznacza jednak, że to nie jest możliwe. Konieczne było jednak wykorzystanie adaptera PCIe na M.2. I tak, chodzi tu dokładnie o to złącze, do którego podłączony jest dysk. Tym samym uruchamianie systemu i gier odbywa się z karty microSD. Nie jest to jednak aż tak wielki problem: te najnowszych generacji są naprawdę szybkie, chociaż owszem, do SSD jest im jednak daleko.

Zobacz też: Dobre wieści dla czekających na Steam Decka – Valve przyśpiesza proces

No cóż, to jednak nie koniec trudności. Ktoś się zastanawiał, dlaczego wybór padł akurat na Radeona? Podpowiem, że nie chodzi tu ani o miłość twórcy do AMD, ani o chęć utrzymania czerwonych barw w eksperymencie, ani nawet o prozaiczny fakt, że akurat taką kartę twórca  miał pod ręką.  Otóż Steam Deck nie uruchomi się, jeśli podłączymy do niego procesor graficzny Nvidii. Kiedy jednak już się udało połączyć te urządzenia, to no cóż, czapki z głów. I oczywiście Radeon nie pokazał się tu z najlepszej strony — tę kartę stać na wiele więcej. Pamiętajmy jednak, że M.2. było wąskim gardłem w transmisji danych pomiędzy APU, a GPU. Cały zestaw uzyskał 27 000 punktów w teście 3DMark Fire Strike i ponad 15 000 w benchmarku TimeSpy. Jest to od 5 do 10 razy lepszy wynik, niż samego APU. Co więcej, RX 6900 XT pozwolił konsoli przenośnej osiągnąć znacznie ponad 60 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K w takich tytułach jak Wiedźmin 3 i GTA 5 przy maksymalnych ustawieniach graficznych. Dlaczego 4K? Ponieważ CPU jest zbyt słabe, aby osiągać wysokie ilości klatek na niższej rozdzielczości. Dobitnie o tym świadczy fakt, że w przypadku gier takich jak Cyberpunk 2077 i Elden Ring problemem było stabilne 60 klatek nawet w 1080p. Pytanie, czy takie połączenie ma w ogóle sens? W obecnej formie: nie. Jednak gdyby Valve wyprowadziło jakieś złącze pod zewnętrzne GPU, to można by było w dowolnej chwili zamienić Steam Decka w przyzwoity komputer stacjonarny do grania nawet w 4K, a zdjęcie obciążenia z integry zaszytej w APU sprawiłoby, że sam procesor mógłby zaoferować wyższą wydajność, ponieważ bez rozgrzanego rdzenia graficznego byłby lepiej chłodzony. Może to właśnie w tym kierunku Valve powinno pójść przy Steam Deck 2?

Źródło: YouTube

Motyw