Google walczy z oszustwem na szczeniaczki

Twierdził, że ma szczeniaki i wykorzystywał naiwność… dorosłych – teraz Google go pozywa

2 minuty czytania
Komentarze

I tak brzmi to jak marny żart. Scenariusz  w stylu: chodź do wujka, wujek ma w piwnicy szczeniaczki… brzmi jak obrzydliwy początek wykorzystywania seksualnego dzieci. Okazuje się, że w sieci działa to nieco inaczej: jest to początek naciągania dorosłych na pieniądze. Google natomiast stara się walczyć z przypadkami oszustw związanych ze szczeniakami za pomocą systemu prawnego. Tak, to aż tak duży problem, że firma nie wkłada go do jednej szuflady z innymi oszustwami, a zajmuje się tą kwestią indywidualnie.

Google walczy z oszustwem na szczeniaczki

Google walczy z oszustwem na szczeniaczki

Firma złożyła właśnie pozew przeciwko osobie, która wykorzystywała produkty Google do sprzedaży nieistniejących szczeniaków rasy basset hound. Strony stworzone przez oszustów zawierają fałszywe zdjęcia i referencje klientów, które mogą wydawać się przekonujące dla zwykłego użytkownika. Kiedy już ktoś zdecyduje się na szczeniaczka, to oszuści stojący za stroną próbują przekonać ofiarę do wyłożenia setek dolarów w kartach podarunkowych na depozyty, koszty dostawy i inne wymyślone koszta. Oczywiście ofiara nigdy nie otrzymuje swojego psa, a oszuści dostają pieniądze. Czy to działa? Oczywiście, że tak! Szczeniak i tak brzmi o wiele wiarygodniej, niż Amerykański generał, czy nawet Will Smith, którzy chcą wieść życie z samotnymi kobietami, ale potrzebują środków na opłacenie cła na diamenty, które przesyłają swojej nowej miłości życia… 

Zobacz też: Wielkie oszustwo kryptowalutowe — chodzi o 124 miliony dolarów

Google umieściło na swojej stronie następujące oświadczenie:

W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowaliśmy wzrost liczby złych podmiotów wykorzystujących Internet do nielegalnych działań i widzimy to w naszej pracy. Każdego dnia powstrzymujemy ponad 100 milionów szkodliwych wiadomości e-mail przed dotarciem do naszych użytkowników, a także rutynowo współpracujemy z organami ścigania w celu zwalczania nikczemnych podmiotów. Jednak w sieci każdego dnia ludzie padają ofiarą oszustw romansowych, kredytowych i inwestycyjnych — a starsi Amerykanie są często najbardziej narażeni na takie działania. (…) Dziś kontynuujemy te działania, podejmując kroki prawne przeciwko podmiotowi, który prowadził oszukańcze strony internetowe i wykorzystywał produkty Google jako część swojego planu. Podmiot ten wykorzystywał sieć oszukańczych stron internetowych, na których twierdził, że sprzedaje szczeniaki rasy basset hound — z kuszącymi zdjęciami i fałszywymi referencjami klientów — aby wykorzystywać ludzi podczas pandemii.

No cóż, powodzenia….

Źródło: Google

Motyw