Bot Facebooka nie lubi Zuckerberga

Ile kosztuje ochrona Zuckerberga? Meta podaje olbrzymie liczby

2 minuty czytania
Komentarze

Zuckerberg jest celem licznych ataków. I sprawa ta ma być niezwykle poważna. Tak poważna, że zaledwie w zeszły roku Meta wydała rekordową sumę 26,8 mln dolarów na ochronę prezesa i jego bliskich krewnych. Co jednak ważniejsze, kwota ta nie wynika z kaprysu, a konieczności.

Ile kosztuje ochrona Zuckerberga?

Koszt ochrony Zuckerberga

Ochrona samego Marka Zuckerberga kosztowała firmę aż 15,2 mln dolarów. Oczywiście kwota ta obejmuje zapewnienie bezpieczeństwa we wszystkich jego nieruchomościach i podczas podróży służbowych. Dodatkowe 1,6 miliona dolarów to dodatek za korzystanie z prywatnego samolotu do prywatnych podróży. Jeśli zaś chodzi o ochronę rodziny, to ta miała kosztować 10 mln dolarów. Warto podkreślić, że pieniądze te nie podlegają opodatkowaniu.

Zobacz też: Zuck Bucks – nowa kryptowaluta od Zuckerberga

Warto także podkreślić, że koszty związane z ochroną Zuckerbergów rosną z roku na rok. W 2019 roku wynosiły one 23 mln USD, natomiast w 2020 roku mowa jest o 25 mln USD. Widać więc trend wzrostowy o około 2 mln USD rocznie, dlatego okolice 29 USD w 2022 roku są jak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, chociaż w pewnym momencie wzrosty te się zatrzymają. Zwłaszcza że wynikają one częściowo z wyższych kosztów regularnych podróży osobistych, protokołów Covid-19 oraz wzrostu cen pracowników ochrony. 

Zobacz też: Wizja Marka Zuckerberga o metaverse ma kosztowny początek

Mimo to warto mieć na uwadze, że koszty bezpieczeństwa dla Zuckerberga jest znacznie wyższa niż w przypadku wielu innych dyrektorów. Dla porównania ochrona Sundara Pichai z Google kosztuje 4,3 mln dolarów, a jest on drugi pod względem wydatków na ochronę. Z czego to wynika? Otóż Meta w swoim raporcie stwierdziła:

Negatywne odczucia dotyczące naszej firmy są bezpośrednio związane z panem Zuckerbergiem i często przenoszone na niego.

No cóż, biorąc pod uwagę, że znaczna część krytycznych głosów w stronę Facebooka i innych usług firmy skupia się właśnie na Zuckerbergu, to trudno odmówić tej retoryce racji. Szef Meta nie zalicza się do najbardziej lubianych osób przez ogół społeczeństwa. Nawet Jeff Bezos nie wywołuje aż tak negatywnych emocji. Możliwe więc, że Zuckerberg powinien nieco zadbać o poprawę wizerunku, a nie tylko zwiększać nakłady na ochronę.

Źródło: TechSpot

Motyw