Sega NFT

Sega zdradza czym ma być Super Game – przygotujcie się na niesmak

2 minuty czytania
Komentarze

Sega od wielu miesięcy zapowiada Super Game, które ma być najlepszą grą komputerową, ale firma nie podawała tutaj żadnych szczegółów. I w sumie powinna na tym poprzestać, ponieważ kiedy te się pojawiły, to wiemy już, że wcale nie będzie to takie Super. I nie chodzi tu nawet o powrót do mrocznych czasów Sonica, w którym gry o niebieskim jeżu stały się niskiej jakości, a o coś, czego każdy gracz się obawia: Sega NFT.

Sega NFT

Sega NFT

Dokładnie tak, firma stwierdziła, że projekt ten nie obejmuje tylko jednej gry, a pewną ideologię. Wiceprezes firmy Sega, Shuji Utsumi, powiedział:

Zdefiniowaliśmy 'SuperGrę’ jako tworzenie tytułów AAA, które łączą w sobie szeroki zakres technologii firmy SEGA i będziemy dążyć do osiągnięcia tego celu w naszym planie pięcioletnim.

Mowa jest o różnych grach, które mają wykroczyć poza obecną definicję gier, co samo w sobie brzmi już dość podejrzanie. Jednak następne zdanie rozwiało wszystkie wątpliwości i spuściło na fanów gier firmy zasłonę rozpaczy:

Naturalnym rozszerzeniem przyszłości gier jest to, że będą one obejmowały nowe obszary, takie jak gry w chmurze i NFT.

I o ile gra w chmurze brzmi naprawdę dobrze, chociaż nie u wszystkich się takie rozwiązanie sprawdzi, to NFT budzi już głównie negatywne uczucia. Bądźmy jednak szczerzy: nie tyle mogliśmy, ile wręcz powinniśmy się spodziewać takiego obrotu sprawy.

Zobacz też: SEGA stworzyła najszybszy PC na świecie – firma potraktowała to zbyt dosłownie

Pamiętajmy bowiem, że w styczniu Sega zarejestrowała znak towarowy Sega NFT. I chociaż dopiero teraz oficjalnie powiązano go z Super Game, to przecież powiązanie tych dwóch rzeczy było raczej dość oczywiste. Z drugiej strony można było mieć nadzieję, że widząc porażkę, jaką odniósł na tym polu Ubisoft, to Sega zdecyduje się na wycofanie się z tego rozwiązania jeszcze przed ogłoszeniem go światu. W końcu zapowiedź NFT w grze to raczej przepis na to, jak ze średnio lubianego wydawcy stać się znienawidzonym. Już lepiej Sega by zrobiła, gdyby ogłosiła, że dołoży wszelkich starań, aby jej przyszłe gry były jak najlepsze, przez co zyskały status Super Game dla wszystkich, którzy po nie sięgnęli, lub sprzedali podobną marketingową papkę. Oczywiście to wciąż byłoby rozczarowujące, ale nie tak, jak ogłoszenie, że przyszłe gry mają być skupione na NFT. W przypadku tej technologii nawet lubiane serie i twórcy mieli już poważne problemy z gniewem fanów. Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś w firmie się opamięta i ta wycofa się z tego pomysłu rakiem, oraz że zrobi to prędzej, niż później. Inaczej może się szykować mała katastrofa.

Źródło: TechSpot

Motyw