Samsung Galaxy S22 - Koreańczycy mają żal

Samsung Galaxy S22 i problemy z wydajnością – koreańscy operatorzy wykonali niespodziewany ruch

2 minuty czytania
Komentarze

Samsung Galaxy S22 nie jest najgorętszą premierą tego roku, ponieważ smartfon ten nie dopuszcza do przegrzewania się procesora obniżając jego osiągi w znacznej większości aplikacji — poza testami. A przynajmniej tak wyglądała sprawa, dopóki mleko się nie rozlało, a sam flagowiec Koreańczyków nie został za to wykopany z licznych testów. Exynos 2200 miał zawstydzić konkurencję i pokazać jej miejsce w szeregu, a sam stał się powodem do wstydu. Szczególnie źle znieśli to sami Koreańczycy, dla których jakby nie patrzeć flagowce Samsunga są niejako powodem do dumy.

Samsung Galaxy S22 – Koreańczycy mają żal

Samsung Galaxy S22 - Koreańczycy go nie chcą

Zacznijmy od tego, że Samsung od 2016 roku umieszcza w swoich telefonach usługę Game Optimizing Service (GOS). Prewencyjnie zmniejsza ona obciążenie SoC w grach, ale także w takich aplikacjach jak Netflix czy Spotify, aby zapobiec przegrzaniu i wydłużyć czas pracy na baterii. I wbrew pozorom nie ma w tym nic złego. Ot, rozwiązanie to pozwala na cieszenie się stabilniejszą i dłuższą pracą urządzenia, co jest o wiele lepsze, niż nagłe spadki mocy, gdy to już się fizycznie przegrzeje, oraz krótki czas pracy na pojedynczym ładowaniu. Problem w tym, że GOS nie uruchamiało się podczas testów wydajnościowych, co dawało przekłamany obraz mocy, jakiej można się spodziewać w najbardziej wymagających aplikacjach, czyli w grach.

Zobacz też: Samsung Galaxy S22 oficjalnie! Premiera obowiązkowa i tak, Note wrócił!

No dobrze, ale skoro to trwa już od tylu lat, to dlaczego dopiero teraz stało się to takim problemem? Otóż Samsung zdecydował się na znacznie gorsze chłodzenie w Galaxy S22, niż w Galaxy S21. Model poprzedni dysponował grafitowym chłodzeniem, natomiast Galaxy S22 ma tradycyjną, miedzianą komorę parową, która jest mniej wydajna, ale i tańsza. Co prawda w zeszłym miesiącu Jong-Hee Han, dyrektor generalny ds. urządzeń w firmie Samsung, przeprosił za zaistniałą sytuację podczas 54. dorocznego spotkania akcjonariuszy firmy Samsung i powiedział, że firma nigdy nie poświęci jakości swoich urządzeń na rzecz cięcia kosztów, ale… deklaracje deklaracjami, a wyniki testów mówią same za siebie.

Zobacz też: Samsung Galaxy S22 Ultra poddany torturom – jak najnowszy flagowiec je zniósł?

Z tego też powodu trzech głównych operatorów w Korei Południowej obniżyło cenę Samsunga Galaxy S22 w swoich ofertach o niemal połowę. I tak oto z 999 000 wonów (812 USD) spadła ona do 549 000 wonów (446 USD). Analitycy twierdzą, że zniżka jest prawdopodobnie opłacane przez samego Samsunga, który w ten sposób chce zachęcić swoich rodaków po sięgnięcie po jego flagowca. Wiele jednak wskazuje na to, że w tej generacji serca i umysły Koreańczyków zdobędzie iPhone.

Źródło: TechSpot

Motyw