porządki w mapach google

Mapy Google z rewelacyjną nowością — zrozumienie trasy będzie prostsze i bezpieczniejsze

2 minuty czytania
Komentarze

W dobie darmowych Map Google płatne programy do nawigacji zdecydowanie straciły na znaczeniu. Dzisiaj wykorzystywane są one głównie przez zawodowców, którzy mają wyspecjalizowane wymagania. Niemniej do większości podróży i tras w zupełności wystarczają Mapy Google, a nawet są idealnym rozwiązaniem za sprawą między innymi informacji o ruchu. Dzisiaj Amerykanie rozszerzają szczegółowość map o kluczowe informacje w postaci znaków stop, a także sygnalizatorów. Brzmi prosto? Jest proste, ale niewątpliwie upraszcza to zrozumienie trasy, która jest przed nami.

Mapy Google wprowadzają nowe oznaczenia — dowiesz się, czy czeka Cię znak stop, a może sygnalizator ze światłami

mapy google sygnalizatory znak stop

Zapewne niektórzy mogą się zastanawiać, czemu wspomniane oznaczenia są tak istotne? Z wielu względów. Między innymi widząc korek, a na jego początku znak stop, możemy się domyślać, że nie rozładuje się on zbyt szybko. W przypadku sygnalizatorów ta świadomość się zmienia. Także możemy liczyć na bardziej szczegółowe powiadomienia głosowe, więc zamiast „za 200 metrów skręć w prawo”, może pojawić się „na najbliższych światłach skręć w prawo”. Takie polecenia są zdecydowanie dokładniejsze i nie zmuszają nas do patrzenia na mapę. Znaki stopu często kojarzą się z niebezpiecznymi skrzyżowaniami. Dlatego nawet będąc dobrym kierowcą, znając drogę i widząc znaki, dodatkowe potwierdzenie o obowiązkowym ustąpieniu pierwszeństwa po prostu nie zaszkodzi.

Na deser Google wprowadza większą szczegółowość zarysów budynków, więc też zorientowanie się w terenie powinno być prostsze. To także punkt, który często był poruszany w ramach omawiania zalet konkurencyjnych rozwiązań. Wszystkie powyższe nowości powinny powoli pojawiać się nie tylko na smartfonach, ale także w wydaniach na Android Auto i CarPlay.

Zobacz też: Korzystasz z Map Petal? Teraz możesz dostać kilka złotych zniżki na przejazdy Boltem.

Naturalnie nie należy spodziewać się, że nowe oznaczenia pojawią się wszędzie i u wszystkich. Po pierwsze Google tradycyjnie wszelkie nowości wprowadza falami. Po drugie same mapy muszą przejść aktualizację, co nie jest robione globalnie. Dlatego jeśli jeszcze nie widzicie omówionych oznaczeń, to trzeba uzbroić się w cierpliwość. W tym wypadku niewykluczone, że mówimy nawet o miesiącach, które są potrzebne na szczegółowe wprowadzenie informacji.

Źródło: Arstechnica, Google

Motyw