Opiekunowie z ZOO w Chicago mierzą się z niecodziennym problemem. Chodzi o uzależnienie goryli od telefonów. Pracownicy ogrodu upatrują w tym zjawisku przyczyny antyspołecznych zachowań zwierząt. Jedno z nich ma już wyraźne kłopoty z reakcjami na to, co dzieje się na wybiegu.
Uzależnienie goryli od telefonów – jak to możliwe?
Pracownicy ZOO w Lincoln Park w Chicago starają się ograniczyć czas, który goryle spędzają przed ekranami smartfonów. Oczywiście zwierzęta swoich telefonów nie posiadają, jednak problematyczne jest zachowanie odwiedzających ogród. Ludzie odwiedzający ZOO pokazują im bowiem ekrany swoich telefonów przez szybę, widząc, że zwierzęta wydają się być tym zainteresowane. W ten sposób goryle oglądają selfie, fotografie rodzinne, filmiki ze zwierzętami, a nawet nagrania zarejestrowane wcześniej na ich wybiegu. Okazuje się jednak, że wpatrywanie się w ekrany smartfonów wcale dla naczelnych nie jest dobre.
Ważący prawie 190 kg goryl Amare stał się wyjątkowo rozkojarzony. W ubiegłym tygodniu nie zauważył nawet innego przedstawiciela swojego gatunku, który agresywnie ruszył na niego. Uwaga zwierzęcia była bardzo rozproszona. Wiadomo, że Amare oglądał zdjęcia i filmy na smartfonach, które pokazywali mu odwiedzający ogród. Pracownicy ZOO obawiają się, że od ekranów uzależnią się również pozostałe trzy goryle, które mieszkają za tym samym ogrodzeniem. Żeby tak się nie stało, zostały podjęte już odpowiednie działania.
Czytaj także: Apple przywróciło antyputinowską aplikację do App Store – wygląda to jak tania wymówka
Obsługa ZOO zamontowała specjalną linę, która ma oddzielać odwiedzających ogród kilka metrów od wybiegu. Chodzi o to, żeby ludzie nie podchodzili do szyby i nie pokazywali przez nią ekranów swoich smartfonów. Trzeba było również wyjaśnić odwiedzającym, dlaczego wyświetlacze telefonów w tym przypadku stanowią problem. Wcześniej widząc zainteresowanie goryli zdjęciami i filmami chętnie przeglądali je razem z nimi. Oby przestali to robić, bo najwyraźniej korzystanie z elektroniki, nawet biernie patrząc w ekran, nie służy zdrowiu zwierząt i rozwojowi ich prawidłowych zachowań.
źródło: The Guardian