Wpływ kryptowalut na środowisko jest niezaprzeczalny. Z tego też powodu mają one licznych przeciwników i wiele krajów świata chce je zablokować. To jednak nie sprawi, że ich zwolennicy porzucą kryptowaluty. Konflikt interesów i ciągła wojna? Niekoniecznie — a przynajmniej nie na tle proekologicznym. Wszystko dzięki ekologicznej koparce kryptowalut od Intela.
Ekologiczna koparka kryptowalut Intela
Intel wierzy, że może pomóc zmniejszyć wpływ wydobycia Bitcoina i innych kryptowalut typu proof-of-work na środowisko naturalne, dlatego przygotowuje układ akceleratora blockchain drugiej generacji. Firma jest również przekonana, że będzie w stanie dostarczyć nowy układ w dużych ilościach bez uszczerbku dla produkcji procesorów i układów graficznych. Dokładniej rzecz biorąc, jest to zintegrowany układ scalony (ASIC) o nazwie Blockscale, który rzekomo jest w stanie zapewnić do 580 GH na sekundę. Firma twierdzi, że będzie on zużywał od 4,8 do 22,7 watów mocy, co przekłada się na wydajność energetyczną do 26 J/TH. Chipy Blockscale można integrować w łańcuchy składające się z maksymalnie 256 układów ASIC, a taki system zapewniałby około 148 TH na sekundę przy zużyciu energii około 3850 watów. Zbliża się to do wydajności systemu wydobywczego S19J XP firmy Bitmain, który może osiągnąć 140 TH na sekundę przy zużyciu zaledwie 3 010 watów. Ten ma być jednak znacznie droższy, od rozwiązania Intela.
Zobacz też: Bitcoin trafił na licytację komorniczą w Białymstoku – to nie pierwszy i pewnie nie ostatni taki przypadek
Według firmy GRIID nowe systemy wydobywcze Intela kosztują 5 625 USD za sztukę, czyli około połowę ceny porównywalnych rozwiązań takich firm jak Bitmain. Koszt powinien być na tyle niski, by zachęcić niektórych górników korzystających z GPU do przejścia na ten system, ale to, czy tak się stanie, zależy w dużej mierze od tego, jak szybko sieć Ethereum będzie w stanie przejść na nowy mechanizm. Blockscale zacznie być dostarczany w III kwartale 2022 roku
Zobacz też: Komputery kwantowe mogą złamać zabezpieczenia Bitcoina do 2030 roku
Jest to także świetna wiadomość dla graczy, którzy nie będą musieli w przyszłości martwić się o cenę kart graficznych windowaną przez górników. Mowa więc o kolejnej poprawie dla środowiska, chociaż tutaj chodzi już o środowisko graczy, a nie szeroko zrozumiałą przyrodę. Warto tu podkreślić, że Blockscale to dopiero druga generacja koparek od Intela. Miejmy nadzieję, że jej następcy będą równie rewolucyjni pod względem zużycia energii i atrakcyjnej ceny.
Źródło: TechSpot